Tak, jestem tego pewny.
System już zainstalowany ponownie.
Dodane:
Oczywiście musiało się coś zepsuć.
Po instalacji nacieszyłem się całe 15 minut systemem.
Zawiesił się i musiałem go zrestartować, i już się nie uruchomił. Nie ładuje się do końca.
Oczywiście, nawet do Windowsa się nie mogę dostać, bo GRUB nie miał go na liście a zapomniałem go dodać.
I teraz to nie ma ani GRUB-a ani programu rozruchowego Windows, usunąłem GRUB-a i chciałem aktywować program rozruchowy Windows i teraz przy ładowaniu systemu nie ma nic, tylko, że nie ma z czego wystartować systemu. Płyty Windows7 też nie chce wystartować, wszystkie inne tak.
Zbyt szybko próbujesz to zrobić i popełniasz błędy. Z płyty startowej Windows komputer powinien się uruchomić (sprawdź ustawienie biosu). A przed takimi zmianami to warto się zaopatrzyć w jakieś narzędzia. http://debian.linux.pl/threads/9479-Dys ... we-live-cd
Teraz korzystam z Kubuntu LiveCD.
Tylko właśnie nie chce wystartować z płyty (tylko tej jedynej z Windows).
Chciałem przywrócić program rozruchowy Windowsa za pomocą programu Rescue Kit Express 9.0, zawsze mi się udawało, a teraz nie chce się uruchomić nawet Windows.
Nic to nie dało
Nie mam już sił, ostatni raz instalowałem dwa systemu na jednym dysku.
Edycja:
Odzyskałem Windowsa.
A czy Debian potrafi wystartować z windowsowego programu rozruchowego? Boję się jeszcze raz go przywracać bo jak znowu się zepsuje?