Przyznam się szczerze, że nie czytałem całego wątku tylko jakieś trzy pierwsze tematy. Ale jeżeli chodzi o Debiana i jego możliwości konfiguracji i "odchudzania" są bardzo duże. Jakiś czas temu stworzyłem live-cd, oparte na gnomie i tym tłustym standardowym jąderku
Debiana.
Dodatkowo ma zainstalowane takie oto pakiety:
Kompilatory:
- - c (gcc)
- c++ (gpp)
- Java (javac - open java jdk)
Interpretery:
- bash
- perl
- pyton
- ruby
- php5
Dodatkowe obsługiwane języki:
- html
- javascript
Servery:
- Open Java jre
Apache2 (localhost dostępny w katalogu /www/)
Edytory:
- - vim (edytor konsolowy)
- nano (edytor konsolowy)
- gvim (edytor graficzny)
Multimedia:
- - alsamixer (konsolowa regulacja głośności)
- mplayer (konsolowy/graficzny odtwarzacz multimedialny)
- kodeki dostępne na licencji GNU/GPL
Przeglądarki:
- - Opera wraz z wtyczką flash
- xpdf - przeglądarka plików PDF
FTP:
- gftp (graficzny klient ftp)
Inne:
- słownik
- kalkulator
I zajmuje 650MB i działa płynnie w trybie graficznym na 64MB RAM.
Dodane:
Ostatnio gdy o tym pisałem, zostałem napadnięty przez zgraję dziewczyn i moderatorów, którzy uważają, że "debian jest dla każdego", bo jest prosty i przyjemny.
I dlatego teraz wszyscy, którzy zaczynają od Debiana, bo chcą być hackerami i w ogóle szpanować w
gimnazjum, ,,wiesz ja znam Debiana'', zniechęcają się do niego po dwóch miesiącach użytkowania, bo nie potrafią podstaw zatrybić. Mało tego, na forum, gdzie
według mnie powinny pojawiać się tylko ambitniejsze wątki, 3/5 wszystkich tematów odnosi się do ustawiania czcionek i lokalizacji systemu! Na litość Boską, od takich bzdetów powinny być fora wszystkich klonów Debiana takich jak wszystkie *buntu, chromos i innych śmieci.
Fajnie, że wszyscy chcecie pomagać ,,nowym'', ale jak wytłumaczyć osobie, która przez 10 lat żyła klikanym
Windowsem, co to jest ,,apt-get'' i jak
naprawdę wygląda hierarchia katalogów Linuksa.
Ja swojego czasu również zaczynałem od Ubuntu, po pół roku używania doszedłem do wniosku ,,zrobiłbym lepiej dostosowany do mnie system'' i przeszedłem na
Debiana, ,,rzeźbiąc'' go na swoje podobieństwo i tak mi zostało.
Co do instalacji to nawet nie wiem co to jest ,,instalacja
eksperta'' (widać nie na czasie jestem), mam jakąś starą 100MB internetową wersję instalacyjną, a później i tak wszystko robię po swojemu.
Wychodzę z założenia, że po co naprawiać coś co już działa i po co kazać nowicjuszom instalować środowisko graficzne, skoro oni nawet nie mają pojęcia czym jest QT czy GTK. A przez takie zachowanie poważne tematy giną w otchłani powielanych podstawowych problemów, na które głupie Google zna już od dawna odpowiedź.