Dzisiaj po przybyciu na miejsce pobytu tegoż Debiana stwierdziłam, po zresetowaniu, że nie podnosi się do upragnionego momentu z konsolą graficzną.
Miałam sygnał i stwierdziłam to zdalnie, że serwer padł chyba około tydzień temu lub wcześniej (nie działał serwer pocztowy).
Ten komputer z Debianem ma 1 dysk twardy 80GB, jest na nim jeszcze Windows XP który się podnosi prawidłowo i można na nim pracować.
Chodzi o to czy można tego Debiana jakoś naprawić żebym nie musiała wszystkiego instalować od początku jak w przypadku Windows, przy tego typu objawach.
No więc jak wybiorę, że ma się uruchamiać Debian (a nie Win XP) / Debian startuje tez domyślnie jako pierwszy to coś tam się ładuje po czym zacina się z taką zawartością na ekranie:
(trochę to skrócę bo nie chce mi się wszystkiego przepisywać!)
Kod: Zaznacz cały
/dev/sda7: unknown volume type
mount: Mounting /dev/sda7 on /root failed: No such device
mount: Mounting /root/dev on/
/root/dev on /dev/.static/dev
/sys on /root/sys
/proc on /root/proc
Target file system doesn't have /sbin/init
BusyBox v1.1.3 (Debian 1:1.1.3-4) Built-in shell (ash)
Enter 'help' for a list of build-in commands
/bin/sh: can't access tty; job control turned off
(initramfs)
Czy ten problem dałoby się rozwiązać bez przekładania dysku z tego komputera do innego komputera z Debianem? (W tej chwili mam tylko zepsutego lekko Debiana na innym komputerze z WinXP, który jest chwilowo zastępczym mini-serwerem Windowsowym więc pozostają godziny wieczorne i wczesno-poranne jakby miał mi ten komputer posłużyć za narzędzie do rozwiązania problemu!).
Może można zrobić jakąś płytkę startowo/naprawczą z Debianem?
W tym kompie mam napęd tylko na CD ale mogłabym przełożyć DVD z innego komputera jakby płytka 700MB była za mała?
Albo na tym kompie co jest padły serwer Debianowy i działający WinXP zainstalować jeszcze jeden raz drugiego Debiana (mam jeszcze 7GB wolnego dysku i mogłabym zrobić 4-tą (bo teraz mam 3-rzy) partycję rozszerzoną na nowego Debiana i potem z tego nowego Debiana naprawić starego Debiana (bo nie mam już w tym momencie siły od nowa instalować postfixa i serwera www i przenosić z archiwum na Windowsie 3 stronek www).