Tworzenie stron www i wysiwyg
Tworzenie stron www i wysiwyg
Witam. Czy mi się zdaję czy nasz Debian nie ma kompletnie żadnego programu (środowisko gnome) do projektowania stron www poprzez wysiwyg?
- LordRuthwen
- Moderator
- Posty: 2341
- Rejestracja: 18 września 2009, 21:45
- Lokalizacja: klikash?
- LordRuthwen
- Moderator
- Posty: 2341
- Rejestracja: 18 września 2009, 21:45
- Lokalizacja: klikash?
-
- Beginner
- Posty: 257
- Rejestracja: 14 maja 2013, 17:18
tzw. wysiwyg to jest zwykły DOKUMENT zapakowany (sformatowany) do formatu HTML.
Nie trzeba żadnego "kreatora" WYSIWYG, ale konwerter.
polecam pandoc: http://pandoc.org/
nagłówki, odnośniki, zdjęcia - to wszystko jest treść statyczna, która jest niczym innym jak skonwertowaną do html-a dokumentacją.
prawdopodobnie LibreOffice też ma jakąś opcję eksportu do HTML-a.
Nie trzeba żadnego "kreatora" WYSIWYG, ale konwerter.
polecam pandoc: http://pandoc.org/
nagłówki, odnośniki, zdjęcia - to wszystko jest treść statyczna, która jest niczym innym jak skonwertowaną do html-a dokumentacją.
prawdopodobnie LibreOffice też ma jakąś opcję eksportu do HTML-a.
Ja to rozumiem zupełnie inaczej. To nie jest tylko konwerter lecz coś więcej ... narzędzie.klavierkrk pisze:tzw. wysiwyg to jest zwykły DOKUMENT zapakowany (sformatowany) do formatu HTML.
Nie trzeba żadnego "kreatora" WYSIWYG, ale konwerter.
Od skrótu WYSIWYG - co widzisz to otrzymasz (w pliku html, z kupą innych śmieci jak wyżej wspomniano), jest to aplikacja pozwalająca na podgląd na żywo tego co wykonujemy za pomocą kreatorów lub bezpośrednio grzebiąc w kodzie html (można sobie usunąć śmieci z kreatorów).
Myślałem, że czasy grzebania w plikach html za pomocą notepada odeszły w zapomnienie i teraz używa się narzędzi graficznych.
Owszem jakieś proste strony robię w zwykłym edytorze tekstowym, ale ja jestem amatorem. Sądziłem, że webmasterzy używają jakiś poważniejszych narzędzi.
Być może te obrazki nabijały rozmiar (bmp) a sam kod był względnie czysty.xmaster pisze:Ap ropo tworzenia stron w narzędziach typu WYSIWYG. Kiedyś widziałem stronę utworzoną w .... PowerPoincie, bydle (a zawierało tekst i kilka obrazków) ważyło 90 MB - niech żyje optymalizacja.