Czy wykorzystanie komu
Czy wykorzystanie komuś limitu transferu jest przestępstwem?
Czy ściągając galerie z jakiejś www łamie się prawo? Dodam, że to ściąganie tych samych plików kilka razy, co spowodowało nabicie 50% limitu transferu danej www.
Nie publikowałem tych zdjęć, nie zarobiłem na nich. Czy da się to podciągnąć po art. 287 KK?
Nie publikowałem tych zdjęć, nie zarobiłem na nich. Czy da się to podciągnąć po art. 287 KK?
Nie rozumiem, zdjęcia są opublikowane na WWW?
To w jakim celu się tam znajdują skoro nie w celu ściągani. No chyba, że zostały ściągnięte przez jedną maszynę kilkaset razy to można by to próbować zaklasyfikować jako DoS.
Chociaż wszystko zależy od intencji i okoliczności.
Jeśli opublikowałem materiały żywcem z aparatu po 7MB JPG zamiast je zmniejszyć to mogę mieć tylko do siebie pretensją, że mi limit zjadło.
To w jakim celu się tam znajdują skoro nie w celu ściągani. No chyba, że zostały ściągnięte przez jedną maszynę kilkaset razy to można by to próbować zaklasyfikować jako DoS.
Chociaż wszystko zależy od intencji i okoliczności.
Jeśli opublikowałem materiały żywcem z aparatu po 7MB JPG zamiast je zmniejszyć to mogę mieć tylko do siebie pretensją, że mi limit zjadło.
I co wszystkie się próbują wyświetlić po wejściu na stronę?dong pisze:Tak, zdjęcia są publikowane na www.
50GB/130MB to jakieś 400 wyświetleń, pierwszy z brzegu pająk indeksujący "wyklika" stronę 400 razy przechodząc po niej.
Co do intencji, to trzeba będzie je wyjawić przed sądem, broniąc się przed oskarżeniem z artykułu KK, a jeśli są nie prawdziwe/niewiarygodne to oskarżający musi to udowodnić lub powołać biegłych, którzy to udowodnią itd.
Domniema się niewinności, póki wina nie zostanie udowodniona, jakoś tak to działa.
- jasiekmarc
- Posty: 88
- Rejestracja: 27 września 2009, 20:05
- Lokalizacja: Wrocław
Jeszcze jedna myśl mi się nasunęła (z doświadczenia).dong pisze:Te zdjęcia wyświetlają się na 5 podstronach. Czy brak wystarczającej wiedzy można zakwalifikować do nieumyślnego "DoS"? Konkretniej - brak umiejętności konfigurowania crontaba albo myślenia, że wget ściągnie dane pliki, ale ich nie nadpisze przy kolejnym pobieraniu?
Sprawa niskiej szkodliwości społecznej.
Serwer np. na ,,home'' z transferem 1500GB kosztuje 300zł/rok, ,,skradziono'' 50GB czyli jakieś 10zł?
No to z przykrego doświadczenia powiem, że jak nikt mi nie chciał szukać laptopa za 1200zł czy komórki za 1500 i przyszło umorzenie po 3 tygodniach to co dopiero skradzionego transferu za 10zł.
Prokurator nawet nie będzie umiał tego opisać.
Szkoda czasu, poprawić stronę i zablokować ip, ewentualnie skarżyć się u dostawcy który ,,zabezpiecza'' serwer.
Są.
Pierwszy z brzegu odnośnik z Google: http://blaszyk-jarosinski.pl/?page_id=143
A z ciekawości, reprezentujesz stronę "okradzionego", czy "okradającego" bo nie mogę z postów wywnioskować?
Pierwszy z brzegu odnośnik z Google: http://blaszyk-jarosinski.pl/?page_id=143
A z ciekawości, reprezentujesz stronę "okradzionego", czy "okradającego" bo nie mogę z postów wywnioskować?