Witajcie.
Mam pewien problem a mianowicie wreszcie udało mi się podłączyć internet na Linuksie. Jest to mobilne połączenie (orange free) łączę się za pomocą programu (graficznego) umtsmon. Internet działa nawet szybciej niż na Windows, ale jest jednak mankament, nie ukrywam irytujący i męczący, a mianowicie, internet połączy się, działa jakieś 20-30 minut i połączenie pada. Wtedy muszę odłączyć i podłączyć modem i z powrotem uruchomić program umtsmon.
I tu pytanie do Was, czy jest jakiś stabilniejszy sposób połączenia bo naprawdę jest to męczące.
Pozdrawiam i proszę o pomoc.
Mobilny internet roz
Mały trop do sprawdzenia. Połączenia bezprzewodowe rozłączają się i łączą ponownie gdy nie są używane. Związane jest to z oszczędnością energii. Dla uściślenia, nie mówię że jest tak zawsze, są takie przypadki. Może jest to ten sam problem? Czy owe rozłączenie nie następuje po 20-30 minutach kiedy akurat nic nie robisz z siecią?
Juz słysze krzyk "Ja mam UMTS". Zasada pozostaje ta sama, oszczędność energii.
Juz słysze krzyk "Ja mam UMTS". Zasada pozostaje ta sama, oszczędność energii.