Mam domowy serwer plików. Chciałbym teraz założyć mu zewnętrzne IP i postawić jakąś stronkę lub ftp. Ale mam na nim niezabezpieczoną sambę. Z zewnętrznym IP wiadomo że jest większa szansa na atak.
Zastanawiam się teraz, jak się zabezpieczyć?
Myślałem o:
iptables - wyrzucenie wszystkiego i wpuszczenie tylko portu 80 20 21 i jakiś losowy na ssh.
użytkownicy na sambie - gość zobaczyłby tylko listing plików, użytkownik mógłby zapisywać i odczytywać a tylko admin usuwać.
Jakiś śmieszny port na ssh i blokada po 3 nieudanych logowaniach.
Czy to wszystko wystarczy? Czy trzeba jeszcze coś zrobić.
Najlepiej by było postawić drugi serwer na dedykowany NAS, ale nie stać mnie na prąd i muszę sobie jakoś radzić.
Proszę o poradę i wskazówkę jak poszczególne punkty wykonać.
iptables - jak najbardziej konieczny
samba - opcja: hosts allow
ssh - w iptables umożliwić połączenie z ssh tylko wybranym ipkom, zmienić port, założyć zabezpieczenie dostep tylko dla grupy wheel, lub jesli port bedzie otwarty dla całego świata dodatkowo można zrobić skrypt który po nieudanych logowaniach wrzuci ipka do host.deny
Plus jeszcze milion innych zabezpieczeń, które mi nie przychodzą do głowy .
Otwieranie samby na świat? O zgrozo NIE! Zainstaluj jakiegoś FTP i daj mu dostęp do katalogu z jakiego korzysta samba, a jeśli już dajesz nawet dostęp dla anonimowego użytkownika to dla partycji, na której znajduje się udostępniany katalog, wyłącz w pliku /etc/fstab - nosuid i noexec.