Selektywne blokowanie dost

Wszystko Off Topic
Awatar użytkownika
lis6502
Member
Posty: 1798
Rejestracja: 05 listopada 2008, 20:14
Lokalizacja: Miasto Szybowców

Selektywne blokowanie dostępu do Internetu

Post autor: lis6502 »

Pozwoliłem sobie wygrzebać temat z kosza, oraz nieco go zmoderować (wyciąłem fragmenty niezwiązane z problemem).
lis6502 pisze:Wydaje mi się, że temat blokowania czegokolwiek w sieci przez admina (...) to przejaw komunizmu. Internet został stworzony po to, by być wolnym.
yantar pisze:lis6502,internet zostal stworzony by byc uzytecznym i po co w to jeszcze wciskac komunizm. widocznie ktoś ma jakis swoj powod dla ktorego chce zablokowac dostep do jakichs witryn, siec firmowa, blokada dla dzieci czy cokolwiek to jest jego sprawa i oczekuje pomocy.
Tak samo nie pytamy sie po cholere komu rtorrent czy amule gdy ma problem z konfiguracja (czy mamy od razu zalozyc, ze jest fuj piratem, a takich nie lubimy i nie pomagamy)
lis6502 pisze: Mam na myśli to, że każdy kij ma dwa końce. Torrenty to raczej inna sprawa. W Internecie bez problemu znajdziemy dokumenty typu 'the anarchist cookbook' czy FAQ małego hakera. To kopalnia informacji, tak jak biblioteka, a w bibliotece chyba nikt z obsługi nie dostaje wytycznych 'usuńcie tę a tę książkę, bo tam są informacje o tym i o tym, których skutkiem może być to i to'. Jesteśmy wolnymi ludźmi i mamy prawo wyboru w kwestii tego co robimy, czytamy. Ja skorzystałem z tego prawa pisząc co napisałem.
ps. pozwoliłem sobie użyć koloru niebieskiego do naniesienia drobnej poprawki.

Zapraszam forumowiczów do wypowiadania się w temacie; sprawa wydaje mi się dość kontrowersyjna. Chciałbym poznać opinie z obu stron barykady.
Chav
Posty: 49
Rejestracja: 23 listopada 2008, 22:31
Lokalizacja: Stargard / Szczecin

Post autor: Chav »

Jesli jestem na uczelni/w pracy i to uczelnia/szef placa za net, to chyba logiczne, ze moga dowolnie ustawiac, co ma byc blokowane a co nie. Oni placa, a ja nie jestem tam, zeby przegladac golestwory.pl, tylko uzywam netu w konkretnym celu ;)
Awatar użytkownika
lis6502
Member
Posty: 1798
Rejestracja: 05 listopada 2008, 20:14
Lokalizacja: Miasto Szybowców

Post autor: lis6502 »

Powiedzmy że zablokują Ci naszą-klasę, a na gwałt potrzebujesz choćby nru gg danej osoby. Albo rapid, a tam wrzuciłeś materiały potrzebne na uczelnię.
Chav
Posty: 49
Rejestracja: 23 listopada 2008, 22:31
Lokalizacja: Stargard / Szczecin

Post autor: Chav »

lis6502 pisze:Powiedzmy że zablokują Ci naszą-klasę, a na gwałt potrzebujesz choćby nru gg danej osoby.
Tak, w pracy potrzebuje na gwalt czyjegos gg ]Albo rapid, a tam wrzuciłeś materiały potrzebne na uczelnię.[/quote]
Flash o pojemnosci 2gb kosztuje ~20zeta. Plus to co wyzej o wysycaniu lacza. Plus to, ze wiele uczelni udostepnia studentom shelle ew. inne miejsca na wlasne materialy.

Tak ze przyklady troche jakby na sile wymyslane. Z dostepem do netu w ramach uczelni/pracy jest jak z forum internetowym. To ze jest i mozesz na nim pisac nie oznacza, ze mozesz wszystko. Jest wlasciciel i on decyduje, co komu wolno. Ze to pachnie komuna? Nie, nie pachnie. To Polacy imho maja wypaczone systemy pojeciowe.
Awatar użytkownika
lis6502
Member
Posty: 1798
Rejestracja: 05 listopada 2008, 20:14
Lokalizacja: Miasto Szybowców

Post autor: lis6502 »

Heh, widać że nie jestem studentem bo o kontach nic mi nie wiadomo :) Niech będzie.
A z innej strony patrząc- jakie łącza mają uczelnie? Albo jeszcze inaczej: Kto dzisiaj płaci za każdy kb informacji? Nie mówię o takiej Neo gdzie masz 'limity'. Ja na ten przykład zasysam 12 gb tygodniowo i jakoś specjalnie nie czuję spowolnienia. Więc argument że 'oni płacą za łącze' chyba nie bardzo ma tutaj zastosowanie. To bez róznicy czy 10 mb przejrzysz w stronach czy w czterech zdjęciach XXX.
Awatar użytkownika
darkwater
Junior Member
Posty: 828
Rejestracja: 25 stycznia 2007, 14:01
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: darkwater »

lis6502, przeglądaj sobie nk lub zasysaj pliki z rapida via łącze gsm. Będziesz miał absolutną swobodę w jego wykorzystaniu a przy okazji dowiesz się kto płaci za każdy kB.
Awatar użytkownika
lis6502
Member
Posty: 1798
Rejestracja: 05 listopada 2008, 20:14
Lokalizacja: Miasto Szybowców

Post autor: lis6502 »

To właśnie mam na myśłi: łącza gsm/gprs nie używa się do takich rzeczy-, ale która poważna instytucja używa telefonii komórkowej do dostępu do internetu?
Awatar użytkownika
darkwater
Junior Member
Posty: 828
Rejestracja: 25 stycznia 2007, 14:01
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: darkwater »

Tym niemniej ktoś płaci za przesłane dane, bezpośrednio lub pośrednio w postaci większej stałej opłaty za łącze. Dostawcy rozliczają się między sobą za ilość przesłanych danych a nie ryczałtem. Uważasz że nie ma to żadnego wpływu na cenę łącza dla użytkownika końcowego? Poza tym tak jak napisał Chav, właściciel łącza jest bogiem i cokolwiek on zadecyduje jest słuszne, nie podoba się to spraw sobie własne i ustalaj własne zasady. Tak na marginesie to administrowałeś kiedyś czymś poważniejszym niż sieć domowa?
Chav
Posty: 49
Rejestracja: 23 listopada 2008, 22:31
Lokalizacja: Stargard / Szczecin

Post autor: Chav »

lis6502 pisze:Ja na ten przykład zasysam 12 gb tygodniowo i jakoś specjalnie nie czuję spowolnienia.
To sie ciesz, ze masz tolerancyjnych adminow ]Więc argument że 'oni płacą za łącze' chyba nie bardzo ma tutaj zastosowanie.[/quote]
To byl jeden z argumentow. Chcesz kolejne? Wspomniane juz oderwanie od pracy/nauki i poswiecanie czasu na glupoty (nie dosc ze lacze zuzywasz, to jeszcze prad ;) ). Student ma sie uczyc, a nie ogladac youtube :> Kolejna sprawa jest zasyfianie systemu - szczegolnie jak studenciki na windowsach uzywaja ie i leja na wszystko - wirus, trojan. Admini dla swojej wygody moga wtedy blokowac to, co im stwarza problemy.
Akkon
Junior Member
Posty: 833
Rejestracja: 09 listopada 2007, 14:06

Post autor: Akkon »

Internet w pracy to narzędzie do pracy właśnie, a nie do przeglądania naszej klasy. Pracodawca płaci pracownikom za pracę, a siedzenie na naszej klasie w godzinach pracy to nic innego jak wykorzystywanie czasu pracy i służbowego sprzętu do załatwiania sprawa prywatnych. Dodatkowo to zwyczajnie odciąga ludzi od ich obowiązków (np. ktoś do mnie napisał i muszę mu przecież odpisać). Do tego dochodzi jeszcze kwestia ewentualnego zakażenia komputera (i całej sieci) złośliwym kodem, przez odwiedzanie serwisów nie mających nic wspólnego z wykonywaną pracą. Druga sprawa to fakt, że właściciel ma prawo decydować (z racji tego, że jest właścicielem właśnie) do czego będzie wykorzystywane, to za co płaci. Bynajmniej nie ma to nic wspólnego z komunizmem, rzekłbym nawet, że jest wręcz przeciwnie ;-)
lis6502 pisze:Zapraszam forumowiczów do wypowiadania się w temacie
Nudzisz się?
ODPOWIEDZ