giaur, w dużej części masz rację, zważ jednak na to, że twoje uwagi odnoszą się głównie do debiana i podobnych systemów (w sensie stopnia trudności obsługi). Ktoś kto instaluje debiana ma już pojęcie o czymś takim jak zależności, kompilacja i wielu innych rzeczach. Dlatego nie stanowi dla niego problemu nie do przejścia brak jakiejś zależności. Ja na przykład musiałem wczoraj opracować patcha na stery nvidii bo nie chciały się kompilować na moim jądrze 2.6.23
Dla kogoś kto nie umie takich rzeczy lub nie ma czasu z nimi walczyć są dystrybucje takie jak *buntu, gdzie taka instalacja wymaga kilku kliknięć. Ryzyko, że takim klikaniem nie uda nam się zainstalować sterownika jest minimalne, bo twórcy tego systemu starają się, aby był on monolitem.
Ja bym to ujął inaczej: z perspektywy standardowego klikacza (a co się stało z tą ikonką??

) Linux jest łatwiejszym systemem na sprzęcie gdzie działa i bardzo trudnym jeśli coś nie działa