Windows Office2007 na Debianie?

Tematy związane z oprogramowaniem, instalacją, konfiguracją
Ister
Junior Member
Posty: 566
Rejestracja: 05 marca 2009, 12:42

Post autor: Ister »

Cóż, bycie bardziej zaawansowanym procesorem tekstu nie zmienia faktu, że jest to procesor tekstu. Z punktu widzenia logiki jest to samo, tylko z punktu widzenia funkcjonalności nie.

Podobnie trudno porównywać notatnik do większości linuksowych edytorów tekstu (że gedit i joe tylko wymienię). Bo te linuksowe wspierają np. kolorowanie składni dla różnych języków, mają obsługę zakładek (to już tylko gedit oczywiście ;-) ).

Oczywiście przepaść między TeXem a całą resztą (przynajmniej mi znanych) procesorów tekstu jest ogromna.
fnmirk
Senior Member
Posty: 8321
Rejestracja: 03 grudnia 2007, 06:37

Post autor: fnmirk »

Ister, zerknij na to:
http://pl.wikipedia.org/wiki/DTP
http://pl.wikipedia.org/wiki/QuarkXPress

Tex to wszystko potrafi.
pavbaranov
Senior Member
Posty: 2156
Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06

Post autor: pavbaranov »

peter86, odpaliłem, przetestowałem i... jest na liście do wyrzucenia :) Faktem jest natomiast, że nieco lepiej od OOo (3.x, ale i wersje wcześniejsze również) importuje plik RTF stworzony przez MSWord (niestety nie wiem, której wersji, zdaje się, że 2003), dość bogato upstrzony tabelkami.

Aha, AbiWord - jeśli komuś potrzebny jest "zamiennik" dla MSWorda w tym sensie, że będzie eksportować i importować pliki doc (nie mówiąc już o docx), to raczej winien zapomnieć o AbiWordzie. Niestety tu konwesrja nie działa zbyt dobrze. Ba, nawet plików ODF nie jest najlepsza.

Jeśli już ktoś chce mieć coś natywnego, co względnie dobrze potrafi czytać pliki MSO, to pozostaje - spośród wypróbowanych przeze mnie - OOo/StarOffice oraz ich pobratyniec od IBM, czyli Symphony (jest nawet polska wersja). W sumie nieźle poradził sobie ów SoftMaker. Jeśli komuś OOo startuje zbyt wolno, to wg zapowiedzi, prace nad nową wersją 3 skupiają się m.in. na tym, by zwiększyć jego szybkość, zaś dla wersji 2.x jest dostępny programik powodujący, że staje się on dostępny z traya (a co za tym idzie, część jego bibliotek ładowana jest przy starcie systemu, czyli podobnie jak to miało miejsce w przypadku "przyspieszenia" startu MSO w Windows).
Poleciłbym również - osobom pracującym w KDE - nowe wcielenie KOffice. Działa szybko i jeśli ktoś lubi "filozofię" niegdysiejszego WordPro/AmiPro - to szybko winien się w nim odnaleźć. Problem, że obecna wersja to dopiero pierwsza z serii 2.x, na której jako tako daje się pracować, zaś w dalszym ciągu nie ma jeszcze pełnej funkcjonalności serii 1.6.x.

Z całym zaś szacunkiem dla osób proponujących alternatywę w postaci Teksa - obawiam się, że z uwagi na nieprzystawalność tego systemu dla "Kowalskiego", który szuka zamiennika dla MSO, proponowanie Teksa jest dość "dziwnym" rozwiązaniem (nb. jako "uniwersalny" - tj. czytający maksymalnie wiele formatów "obcych" procesor tekstu odstaje on od wielu innych, czytających o wiele więcej formatów; chyba, że są jeszcze jakieś wtyczki, o których nie wiem).
fnmirk
Senior Member
Posty: 8321
Rejestracja: 03 grudnia 2007, 06:37

Post autor: fnmirk »

Nie nazywajmy Tex-a czy opartego na nim Latex-a procesorem tekstu. Dla Kowalskiego odpowiednim do tworzenia niezłej jakości dokumentów jest lyx, który jest procesorem tekstu opartym na Latex-u/Tex-u.

Tex nie czyta żadnych dokumentów on tworzy dokumenty. Już chociażby z tego powodu nie można o nim mówić procesor tekstu. Tex operuje na wersjach źródłowych dokumentu. Tex tworzy dokumenty niezależne od platformy sprzętowej i systemowej.

Powiem więcej, gdyby w szkole uczono Tex-a nie byłoby problemów z przenoszeniem dokumentów między różnymi systemami. Tex-a można porównać z językami programowania bo jest to język programowania dokumentu tekstowego.
pavbaranov
Senior Member
Posty: 2156
Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06

Post autor: pavbaranov »

fnmirk pisze:Powiem więcej, gdyby w szkole uczono Tex-a nie byłoby problemów z przenoszeniem dokumentów między różnymi systemami.
Fakt, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam.
Powiem inaczej - gdyby w końcu większość firm tworzących oprogramowanie zdecydowała się na standard ISO i zaimplementowała go w swoich produktach w całości, nie byłoby (bądź byłyby mniejsze) problemów w przenoszeniu, czytaniu itd. pomiędzy różnymi programami i w różnych systemach. Niestety - największy problem naszych czasów nazywa się MS. Przynajmniej dla użytkowników komputerów. ;)
No, ale robi się OT.
peter86
Beginner
Posty: 254
Rejestracja: 10 czerwca 2007, 23:19
Lokalizacja: Katowice, Dąbrowa Górnicza

Post autor: peter86 »

pavbaranov pisze: Jeśli już ktoś chce mieć coś natywnego, co względnie dobrze potrafi czytać pliki MSO, to pozostaje - spośród wypróbowanych przeze mnie - OOo/StarOffice oraz ich pobratyniec od IBM, czyli Symphony (jest nawet polska wersja)
Wiem, że StarOffice był kiedyś za darmo (albo dalej jest a przynajmniej jego wcześniejsza wersja). Jak jest z Symphony? No i czy jest wersja Symphony w postaci .tgz? Bo widzę tu paczkę do ubuntu, suse i redhata.
Ister
Junior Member
Posty: 566
Rejestracja: 05 marca 2009, 12:42

Post autor: Ister »

Obecnie ,,StarOffice za darmo" nazywa się OpenOffice ;-)
Za StarOffice'a trzeba zapłacić (nie są to powalające pieniądze), ale naprawdę poza firmami wymagającymi posiadanie wsparcia technicznego nie bardzo widzę potrzebę płacenia za coś, co w prawie pełnej wersji można mieć za darmo.
pavbaranov
Senior Member
Posty: 2156
Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06

Post autor: pavbaranov »

peter86 pisze:Jak jest z Symphony? No i czy jest wersja Symphony w postaci .tgz? Bo widzę tu paczkę do ubuntu, suse i redhata
Jeśli dobrze pamiętam jest (chodzi Ci o paczki przygotowane dla Slacka? - jeśli nie, lepiej użyć deba). Mi nie odpowiada to, że cały interfejs jest w javie, co powoduje, że jest to jeden z najwolniejszych pakietów biurowych (ładowanie). Jeśli mam wybierać - wolę OO. Być może dlatego, że na nim od lat pracuję. Nie widzę też żadnych udogodnień - choć IBM się tym chwali - w postaci lepszego wsparcia dla MSO. Nadto to jedynie 3 aplikacje: procesor tekstu, arkusz kalkulacyjny oraz (jeśli mnie pamięć nie myli) program do prezentacji. Jest zatem jakby okrojony w stosunku do OO.
peter86
Beginner
Posty: 254
Rejestracja: 10 czerwca 2007, 23:19
Lokalizacja: Katowice, Dąbrowa Górnicza

Post autor: peter86 »

Chodzi mi o tar.gz. Szukam jakiegoś szybkiego programu do edycji plików .doc oraz .docx pod linuksem. Właściwie to bardziej od tego zależy mi na programie, w którym będę mógł spokojnie tworzyć tekst i zapisywać go do .pdf; Do edycji plików MS użyje Office pod Windowsem.
Ister
Junior Member
Posty: 566
Rejestracja: 05 marca 2009, 12:42

Post autor: Ister »

Jeśli chcesz tworzyć tekst i zapisywać w pdf to wypróbuj Lyx. Trzeba się z nim oswoić, ale pozwala pisać w TeXu. I jak się do tego odpowiednio weźmie, to cuda tworzyć.
A do odczytu i edycji .doc i .docx to ja bym chyba jednak został przy OOo.
ODPOWIEDZ