Mam stary komputer Pentium 966 Mhz i dysk ATA 320GB w komputerze firmowym desktop HP vanta vl400. Bios jest ślepy i obsłuży maksymalnie 80GB z takiego dysku, natomiast Ubuntu 8.04 odpala mi normalnie z tego dysku bez problemu i widzi całość 320GB co w całości użytkuję. Problem w tym, że teraz muszę przesiąść się na WindowsXP i jest problem, bo XP go napewno nie obsłuży w całości. Co zrobić?
Słyszałem, ze najważniejsze pod linuksem to aby bios puścił dysk "przeleciał" do następnych komunikatów czyli brak systemu operacyjnego lub brak lilo/grub. Wtedy linux poradzi sobie bez problemów i zobaczy cały dysk tylko bios ma go puścić a nie zawiesić się podczas startu na biosie.