Linux Debian --- szybszy
Ja filmów HD na kompie nie oglądam. Ale za to oglądam filmy w xvid/divx/rmvb. Jako programu do odtwarzania video pod Debianem używam SMPLAYERa (polecam) i ustawiłem w nim akcelerację video GL2. No i faktycznie filmy śmigają szybciej a ich przewijanie trwa ułamek sekundy. Przyciskami 3 i 4 rozjaśniam, przyciemniam obraz video. Jedyny minus to odtwarzanie filmów WMV przy włączonej stronie z javą, np.czatem. Wtedy film sie tnie. Nie wiem czemu tak się dzieje, przecież zasobów mam więcej niż połowę wolnych.
w czym debian jest szybszy ... oprócz programów jest jeszcze czas potrzebny na administrację, konserwację i czas potrzebny od startu do gotowości do pracy.
-administracja - porównajcie sobie czas napisania / wygenerowania np. skryptu do iptables z czasem pobrania, zainstalowania skonfigurowania (poprawnego) jakiegoś ghostwalla czy podobnego
Czas zmiany uprawnień dla dużej grupy plików (pozagnieżdżane, ileś dowiązan itp) wklepanie polecenia 20-30 sekund (lektura man +90 sekund). Wyklikanie: lekko 3 minuty.
Instalacja oprogramowania (jak już mamy pakiety ściągnięte / płytkę w napędzie) ok 30% szybciej.
-konserwacja i porządki - kilka skryptów (150% czasu z win XP, ale tylko raz) potem chodzi samo
-od starto do pracy. /*porównywalny skrypt/ automat w systemach MS. to naprawdę zadanie dla fachowca a nie usera */
1)bootup to prompt XP przeciętnie 2 minuty (ponoć jest technologia w której 2 sekundy, ale nigdy nie testowałem)
GNU - od 10 sekund do 5 minut, w zależności od konfiguracji systemu i ilości usług. (tak możesz wejść do tramwaju, włączyć lapka napisać maila jestem już w tramwaju, wylączyć i wysiąść na tym samym przystanku - praktyczne zastosowanie wymyślcie sami)
2) od prompt do pracy
Win XP +- 40 sekund plus oczekiwanie na pełną funkcjonalność (aktualizacje i inne dziwactwa na pasku)
GNOME/KDE/XFCE 20 sekund do minuty, lekkie Wm'y nawet poniżej 5 sekund
A z kwestii "medialnych" na tym samym sprzęcie efekty do gitary pod XP działały z większym opóźnieniem (od szarpnięcia struny do dźwięku z głośnika jakieś pół sekundy przerwy)
Jedno miejsce gdzie Linux jest wolniejszy - Open Office - powolnością ustepuje tylko dawnemu Ms Works.
A jeśli chodzi o slogany i inne flame'y ... jakość i dostępność dokumentacji: może Microsoft ma rozbudowany system manuali i how-to, w razie czego popartych fragmentami kodu więc nie trzeba z każdą bzdurą, kazdą awarią lecieć do ksiegarni albo na forum :>
-administracja - porównajcie sobie czas napisania / wygenerowania np. skryptu do iptables z czasem pobrania, zainstalowania skonfigurowania (poprawnego) jakiegoś ghostwalla czy podobnego
Czas zmiany uprawnień dla dużej grupy plików (pozagnieżdżane, ileś dowiązan itp) wklepanie polecenia 20-30 sekund (lektura man +90 sekund). Wyklikanie: lekko 3 minuty.
Instalacja oprogramowania (jak już mamy pakiety ściągnięte / płytkę w napędzie) ok 30% szybciej.
-konserwacja i porządki - kilka skryptów (150% czasu z win XP, ale tylko raz) potem chodzi samo
-od starto do pracy. /*porównywalny skrypt/ automat w systemach MS. to naprawdę zadanie dla fachowca a nie usera */
1)bootup to prompt XP przeciętnie 2 minuty (ponoć jest technologia w której 2 sekundy, ale nigdy nie testowałem)
GNU - od 10 sekund do 5 minut, w zależności od konfiguracji systemu i ilości usług. (tak możesz wejść do tramwaju, włączyć lapka napisać maila jestem już w tramwaju, wylączyć i wysiąść na tym samym przystanku - praktyczne zastosowanie wymyślcie sami)
2) od prompt do pracy
Win XP +- 40 sekund plus oczekiwanie na pełną funkcjonalność (aktualizacje i inne dziwactwa na pasku)
GNOME/KDE/XFCE 20 sekund do minuty, lekkie Wm'y nawet poniżej 5 sekund
A z kwestii "medialnych" na tym samym sprzęcie efekty do gitary pod XP działały z większym opóźnieniem (od szarpnięcia struny do dźwięku z głośnika jakieś pół sekundy przerwy)
Jedno miejsce gdzie Linux jest wolniejszy - Open Office - powolnością ustepuje tylko dawnemu Ms Works.
A jeśli chodzi o slogany i inne flame'y ... jakość i dostępność dokumentacji: może Microsoft ma rozbudowany system manuali i how-to, w razie czego popartych fragmentami kodu więc nie trzeba z każdą bzdurą, kazdą awarią lecieć do ksiegarni albo na forum :>
GNOME za bardzo nie uzywalem to nie wiem, ale KDE i XFCE o ile mi wiadomo (tzn na moim komputerze, ktory jakas super wydajna maszyna nie jest) to ok. 5s ;-)GNOME/KDE/XFCE 20 sekund do minuty
A co do startu XPeka to u mnie wyglada on tak ze moze i uruchamianie jest szybkie (max 20s) ale za to czas do uzyskania kontroli nad systemem po zalogowaiu jest straasznie dlugi (i o ile pamietam juz z poczatku byla to rzecz ktora strasznie mi sie spodobala w Linuksie- wprawdzie czekamy dluzej na samo uruchomienie, ale jak sie juz zalogujemy to odrazu mozna uzywac :-D )
Zgadzam się. Linuks nie jest idealny - spróbujcie założyć na nim poważny serwer... Wtedy sprawa już nie wygląda tak różowo, jak przy desktopie. Pewien mój znajomy przeszedł z Linuksa na FreeBSD po ataku 'denial of service', kiedy Debian mu przestał działać do tego stopnia, że się zalogować nie dało... To samo dla co ciekawszych rozwiązań sprzętowych.Yampress pisze:prawdziwy informatyk uczy sie wszystkich systemow i ceni wszystkie systemy.
ktos wlozyl mnostwo pracy aby to wszystko dzialalo.
powtarzasz tylko slogany innych poddales sie tzw. owczemu pedowi ...
Niedawno przeczytałem, że w teście systemów plików (filesystemów) zwyciężył... NTFS.
Pozdrawiam i życzę bezawaryjnej pracy ;-)
Kod: Zaznacz cały
A co do startu XPeka to u mnie wyglada on tak ze moze i uruchamianie jest szybkie (max 20s) ale za to czas do uzyskania kontroli nad systemem po zalogowaiu jest straasznie dlugi.
Wiesz dlaczego masz taki długi czas uzyskania kontroli nad systemem po zalogowaniu? Dlatego, że jak instalujesz przeróżne programy, to te domyślnie dodają się do autostartu, a są tam zbędne. Adobe Reader dodaje się do autostartu, nvidia, java, Nero. OpenOffice i wiele innych. I zanim one się wszystkie pouruchamiają po zalogowaniu to to trochę czasu zajmuje nie sądzisz? A ile pamięci zajmują! Zapewne masz nawalone w zasobniku systemowym tych ikonek że hoho. A I bez dodawania do autostartu te wszystkie programy działają normalnie.
Wejdź sobie na konto administratora i otwórz menu start prawym klawiszem myszy i powywalaj z podfolderu autostart różne programy. Jednak tam jest ich mało.
Aby wywalić wszystkie polecam: MENU START->URUCHOM->msconfig
W zakładce uruchamianie możesz śmiało poodznaczać wszystkie zbędne programy. Zostaw aby Twoje połączenie internetowe, gg, antywira i w sumie tyle.
Po tych zabiegach XP po zalogowaniu się uruchamia się jeszcze szybciej od tego całego Debiana.
Jak powiedziałem wiedzy troche! Tutaj są sami fanatycy Linuxa, więc nikt Ci tego nie powie ale ja się do nich nie zaliczam.
Tak, tak bo nikt poza Linuksem tutaj XP i zadnego Windowsa na oczy nie widzial, a wszelkie koputery z systemem z Redmond traktuje mlotkiem... Windowsy laduja sie szybko dopuki cos nie musi sie ladowac, ze startem systemu i w tym miejscu nastepuje kaplica. Ikonki w zasobniku to akurat najmniejszy pryszcz bo i tak co potrzeba musi sie uruchomic w tle (FW, AV itp).luki85pwy pisze:Po tych zabiegach XP po zalogowaniu się uruchamia się jeszcze szybciej od tego całego Debiana.
Skoncz wasc i wstydu oszczedz. Zeby XP mi sie odpalal na moim sprzecie w jakims akceptowalnym czasie spedzilem sporo czasu na zabawie w odhaczanie dzisiatkow niepotrzebnych pierdolow i dobieranie softu.
A ten biedny, fanatyczny Debian jak na zlosc, uruchamia sie szybciej i w dodatku musi jeszcze od razu dzwignac serwer ftp wraz z polaczeniem i paroma uslugami ktorych lenie sie chwilowo wylaczyc.
Po prostu rozbroiles mnie tym tekstem.luki85pwy pisze:Jak powiedziałem wiedzy troche! Tutaj są sami fanatycy Linuxa, więc nikt Ci tego nie powie ale ja się do nich nie zaliczam.
Kod: Zaznacz cały
Tak, tak bo nikt poza Linuksem tutaj XP i zadnego Windowsa na oczy nie widzial, a wszelkie koputery z systemem z Redmond traktuje mlotkiem...
http://debian.linux.pl/viewtopic.php?t=8177
Kod: Zaznacz cały
Zeby XP mi sie odpalal na moim sprzecie w jakims akceptowalnym czasie spedzilem sporo czasu na zabawie w odhaczanie dzisiatkow niepotrzebnych pierdolow i dobieranie softu.
Jak się siedzi tylko na Linuxie a Windowsa się nie uważa, to i się nic o Windzie nie wie i sie wyolbrzymia jaka ona straszna. A tak wcale nie jest. Bo jest prosta i przystępna dla ludzi i wszystko działa jak na leży. A w linie error na errorze, np. przy kompilacji czegoś. To ja po tygodniu z Linuxem mam dość, a Tobie jak tak długo z tym siedzisz dziwię się, że jeszcze nie osiwiałeś ;-) w tak młodym wieku. Bo mi po tym tygodniu z Linuxem ze 3 siwe włoski wyskoczyły :shock:
Prawdziwy informatyk szanuje każdy system i Windows i Linux i MacOS i inne.
Natomiast prawdziwy fanatyk Linuxa, ubustwia Linuxa mimo jego niedoskonałości a demonizuje windę za jej należność 250zł w zamian za wygodę, prostotę obsługi i nerwy całe.
Taka jest różnica między nami kolego :mrgreen: