[+] Konwertowanie plików postscript do pdf
[+] Konwertowanie plików postscript do pdf
Mam pytanie czy ktoś konwertował ok. 1 GB plik Postscript do pdf systemowym ps2pdf i ile czasu to trwało?
O co chodzi? Konwertuje sobie taki plik jak wyżej opisałam i trwa to już 3,5 godziny.
Plik .ps ma dokładnie 972 MB i przez ten czas pojawiło się 5,6 MB pliku pdf.
Cały czas rośnie powoli, tylko ile jeszcze będzie konwertował? Całą noc?
Procesor to Intel C2D 2.4 GHz i jeden rdzeń jest wykorzystywany na tą operacje w 100%, a drugi obsługuje resztę systemu.
Tak
O co chodzi? Konwertuje sobie taki plik jak wyżej opisałam i trwa to już 3,5 godziny.
Plik .ps ma dokładnie 972 MB i przez ten czas pojawiło się 5,6 MB pliku pdf.
Cały czas rośnie powoli, tylko ile jeszcze będzie konwertował? Całą noc?
Procesor to Intel C2D 2.4 GHz i jeden rdzeń jest wykorzystywany na tą operacje w 100%, a drugi obsługuje resztę systemu.
Tak
Tak dużych zdecydowanie nie. Przykładowo jeśli konwertuję plik *.ps o wielkości 6MB to jako *.pdf zajmuje 750kb (~8 razy mniej) i trwa to chwilkę (~1,2s). No ale wszystko zależy co tam masz w tak ogromnym pliku. Zresztą na sztywno to łatwo wyliczyć.. I pytanie czy nie możesz od razu zapisać jako *.pdf?
Coś Ty encyklopedię zeskanowała i wszystkie strony masz w postaci obrazka.
Mogłaś podzielić plik postscriptowy na mniejsze części i później połączyć w jeden plik wyjściowy uzyskane pdfy. Zależnie od jakości jaką chcesz uzyskać to plik pdf wcale nie musi być mniejszy.
Generowałem wyjściowy plik pdf w Latex-u o objętości 12MB i miałem do dyspozycji tylko komputer z procesorem PII. Trwało to 25 minut.
Jednak nie polecam zabawy z bardzo dużymi plikami. Można się pogubić i trudno wyłapać błędy. Zdarzają się opuszczenia stron. Wspomniany wcześniej plik wygenerowałem poprawnie dopiero za trzecim razem. Wyłączone wszystko co się dało (jeszcze to był Debian Sarge lub początkowy Etch).
Mogłaś podzielić plik postscriptowy na mniejsze części i później połączyć w jeden plik wyjściowy uzyskane pdfy. Zależnie od jakości jaką chcesz uzyskać to plik pdf wcale nie musi być mniejszy.
Zależy to od pliku źródłowego, nie zawsze można wykonać pdf. Czasami należy posłużyć się takim sposobem.beel pisze:I pytanie czy nie możesz od razu zapisać jako *.pdf?
Generowałem wyjściowy plik pdf w Latex-u o objętości 12MB i miałem do dyspozycji tylko komputer z procesorem PII. Trwało to 25 minut.
Jednak nie polecam zabawy z bardzo dużymi plikami. Można się pogubić i trudno wyłapać błędy. Zdarzają się opuszczenia stron. Wspomniany wcześniej plik wygenerowałem poprawnie dopiero za trzecim razem. Wyłączone wszystko co się dało (jeszcze to był Debian Sarge lub początkowy Etch).
No to tak, to jest książka adresowa Breslau (Wrocław) z 1935 z tej strony:
http://www.sbc.org.pl/dlibra/doccontent ... 4&dirids=1
Oryginalnie jest w formacie djvu, ale mimo opcji ściągnięcia jej w tym formacie nie mogłam tego zrobić.
No to zaczęłam ją "drukować" po 200 stron do postscriptu aby mieć ją na dysku w ogóle.
Książka ma 1400 stron.
200 stron na dysku w .ps zajmuje ok. 1 GB. Teraz 200x7=1400
Czyli cała książka zajmuje w Postscripcie 7 GB!
Trochę za dużo dlatego chcę ją konwertować do pdfa aby "schudła" trochę.
Po 4 godzinach przerwałam proces, bo wychodzi na to, że chyba tydzień ją będę konwertować :-P
Spróbuje np. po 50 stron co zajmuje około 250 MB, może to przełknie ps2pdf i skonwertuję to do pdfa.
http://www.sbc.org.pl/dlibra/doccontent ... 4&dirids=1
Oryginalnie jest w formacie djvu, ale mimo opcji ściągnięcia jej w tym formacie nie mogłam tego zrobić.
No to zaczęłam ją "drukować" po 200 stron do postscriptu aby mieć ją na dysku w ogóle.
Książka ma 1400 stron.
200 stron na dysku w .ps zajmuje ok. 1 GB. Teraz 200x7=1400
Czyli cała książka zajmuje w Postscripcie 7 GB!
Trochę za dużo dlatego chcę ją konwertować do pdfa aby "schudła" trochę.
Po 4 godzinach przerwałam proces, bo wychodzi na to, że chyba tydzień ją będę konwertować :-P
Spróbuje np. po 50 stron co zajmuje około 250 MB, może to przełknie ps2pdf i skonwertuję to do pdfa.
Pliki djvu można oglądać i swobodnie narzędziami dostępnymi w Debianie.
Drukując plik djvu przez wysyłanie go na drukarkę postscriptową dołożyłaś sobie roboty. Djvu jest formatem już sporo odchudzonym w stosunku do pdf i robiąc z djvu plik postscriptowy zwiększasz jego objętość.
Edycja:
Wydaje mi się, że wykonujesz niepotrzebną robotę. Formatu djvu używa się do zmniejszenia objętości obrazków przy jak najlepszej jakości. Plik pdf o takiej samej jakości będzie większy objętościowo od pliku djvu. Format djvu powstał do łatwego tworzenia elektronicznych wersji swoich papierowych odpowiedników. I obecnie nic lepszego nie znajdziesz do prezentacji w formie elektronicznej skanowanych dokumentów. Djvu jest jeszcze mało popularny ale skanowane książki tylko w takim formacie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/DjVu
Kod: Zaznacz cały
apt-cache search djvu
djview3 - Viewer for the DjVu image format
djview4 - Viewer for the DjVu image format
djvulibre-bin - Utilities for the DjVu image format
djvulibre-dbg - Debug symbols for the DjVu image format
djvulibre-desktop - Desktop support for the DjVu image format
djvulibre-plugin - Browser plugin for the DjVu image format
djvuserve - CGI program for unbundling DjVu files on the fly
evince-dbg - Document (postscript, pdf) viewer - debugging symbols
evince-gtk - Document (postscript, pdf) viewer (GTK+ version)
evince-gtk-dbg - Document (postscript, pdf) viewer (GTK+ version) - debugging symbols
gscan2pdf - A GUI to produce PDFs from scanned documents
libdjvulibre-dev - Development files for the DjVu image format
libdjvulibre-text - Linguistic support files for libdjvulibre
libdjvulibre21 - Runtime support for the DjVu image format
okular-extra-backends - additional document format support for Okular
pct-scanner-scripts - scan and create merged DjVu and PDF documents for archiving
pdf2djvu - PDF to DjVu converter
evince - Przeglądarka dokumentów (postscript, pdf)
Edycja:
Wydaje mi się, że wykonujesz niepotrzebną robotę. Formatu djvu używa się do zmniejszenia objętości obrazków przy jak najlepszej jakości. Plik pdf o takiej samej jakości będzie większy objętościowo od pliku djvu. Format djvu powstał do łatwego tworzenia elektronicznych wersji swoich papierowych odpowiedników. I obecnie nic lepszego nie znajdziesz do prezentacji w formie elektronicznej skanowanych dokumentów. Djvu jest jeszcze mało popularny ale skanowane książki tylko w takim formacie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/DjVu
fnmirk, mam paczki z djview3, djview4, wtyczki do przeglądarek itd.
Na dysku jak mam plik w formacie djvu to go otwieram i tak samo w przeglądarce.
Chodzi o to, że na tamtej stronie (sam zobacz) mimo, że jest opcja ściągnięcia tej książki w formacie djvu, to nie działa.
Albo książka jest za duża, albo jest jakiś błąd na stronie który nie pozwala na to.
Dlatego zrobiłam tak jak zrobiłam aby w ogóle mieć ją na dysku.
Na razie konwertuje 20 minut i z 230 MB w .ps konwertowało się 1.8 MB w pdf i dalej mieli.
Jak nie da rady po 50 stron to spróbuje po 10. ;-)
Na dysku jak mam plik w formacie djvu to go otwieram i tak samo w przeglądarce.
Chodzi o to, że na tamtej stronie (sam zobacz) mimo, że jest opcja ściągnięcia tej książki w formacie djvu, to nie działa.
Albo książka jest za duża, albo jest jakiś błąd na stronie który nie pozwala na to.
Dlatego zrobiłam tak jak zrobiłam aby w ogóle mieć ją na dysku.
Na razie konwertuje 20 minut i z 230 MB w .ps konwertowało się 1.8 MB w pdf i dalej mieli.
Jak nie da rady po 50 stron to spróbuje po 10. ;-)
Katiusha, przekombinowałaś coś. Pobrałem archiwum zip. Rozpakowałem i mam 1405 obrazków. Na każdym jedna strona.
Uruchamiam plik ,,!adresbuch.djvu'' i mam fajny dostęp do wszystkich obrazków stron.
Dlaczego próbujesz otwierać pliki w przeglądarce www. Musisz mieć jakiś program czytający dobrze djvu z wykorzystaniem wtyczek. Zainstaluj sobie przeglądarkę ,,okular'' jest domyślne pod KDE4 ale niewiele pobiera zależności, a fajnie działa z fluboxem u mnie. Dobrze współpracuje z różnymi wtyczkami. Djvu czyta wyśmienicie (oczywiście z dysku). Tak dużych plików nie ma sensu przeglądać w internecie.
Uruchamiam plik ,,!adresbuch.djvu'' i mam fajny dostęp do wszystkich obrazków stron.
Dlaczego próbujesz otwierać pliki w przeglądarce www. Musisz mieć jakiś program czytający dobrze djvu z wykorzystaniem wtyczek. Zainstaluj sobie przeglądarkę ,,okular'' jest domyślne pod KDE4 ale niewiele pobiera zależności, a fajnie działa z fluboxem u mnie. Dobrze współpracuje z różnymi wtyczkami. Djvu czyta wyśmienicie (oczywiście z dysku). Tak dużych plików nie ma sensu przeglądać w internecie.