OK, ale teraz pytanie: co w przypadku montowania dwóch woluminów? W punkcie /mnt/temp może być aktualnie tylko jeden z nich.
Czy widzisz jakiś problem w utworzeniu katalogów innych niż /mnt/temp i zamontowaniu każdej partycji do innego katalogu?
bolo pisze:W systemie linux Mepis, dla przykładu, nie trzeba nic robić żeby otworzyć wolumin Debiana lub inny obcy. Poprostu klikasz partycje, które chcesz i otwierasz jak katalog.
Możesz zainstalować sobie na przykład gnome-mount oraz nadać użytkownikowi stosowne uprawnienia. Efekt będzie taki sam.
W przypadku gnome-mount stosowne upoważnienie należy wyklikać :-/ . W najnowszej wersji wystarczy kliknąć na ikonę partycji i dostaje się pytanie o hasło administratora (można je tam zapisać na stałe).
W starszych wersjach trzeba chyba przeczesać polkit-gnome-authorization i dopisać użytkownika. Osobiście tego nie używam, także nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć.
Przestudiowałem manual mount i mam już rozwiązanie. Wystarczy wpisać w fstab zamiast default - user i to umożliwia kazdemu użytkownikowi otwarcie woluminu. :mrgreen:
Odpal gconf-editor, przejdź do zakładki /apps/nautilus/desktop/ i odznacz opcję volumes_visible.
Jedyny mankament jest taki, że to całkowicie wyłączy pokazywanie ikon partycji na pulpicie. Nie wiem, czy da się to jakoś rozdzielić, ale zawsze możesz przecież utworzyć dowiązania do konkretnych katalogów.
ArnVaker pisze:Odpal gconf-editor, przejdź do zakładki /apps/nautilus/desktop/ i odznacz opcję volumes_visible.
Coś tu nie gra, dokładnie w opisany sposób zrobiłem i bez zmiany. Odpaliłem gconf z konsoli jako root oczywiście, odptaszyłem opcję volumes_visible oraz dodatkowo jeszcze Trash. Nie ma tam opcji aply lub choćby OK więc wyłączyłem x-em i nadal mam stan poprzedni. Nawet restart nie pomógł chociaż odptaszone pozostaje! Masz jakiś pomysł?
bolo pisze:Odpaliłem gconf z konsoli jako root oczywiście
Nie rób tego jako root.
Chcesz przecież zmienić ustawienia pulpitu użytkownika :-P .
Jasne, że tak! :mrgreen: Root w tym wypadku nie ma nic do roboty, mój błąd.
p.s.
Wiem, że temat fstab był wielokroć powtarzany tu na Forum, ale to niekończący się temat zwłaszcza kiedy "grzebie się" w systemie i popełnia tak głupie błędy jak ja. Wtedy Wasza pomoc okazuje się nieoceniona, bo komuś drugiemu łatwiej wyłapać takie pomyłki. Dlatego jeszcze raz dziękuję za wyrozumiałość i pomoc :-)