aktualizacja
aktualizacja
Wiatam.Mam takie małe pytanko - właściwie tak z czystej ciekawości - czy aktualizcje automatyczną zostawiacie domyślnie , czy może wyłączacie i co jakiś czas sami aktualizujecie pakiety :?: . ;-)
Jaką automatyczną? O czym Ty mówisz? Czyżbyś sobie z Debiana Ubuntu zrobił? ;->
Wiesz za bardzo nie rozumiem o czym piszesz, więc sprecyzuj się.
A ja robię aktualizacje tak:
i
lub jak mi się nie chce czekać to daję od razu:
Możesz zamiast update dać dist-upgrade
Wiesz za bardzo nie rozumiem o czym piszesz, więc sprecyzuj się.
A ja robię aktualizacje tak:
Kod: Zaznacz cały
aptitude update
Kod: Zaznacz cały
aptitude upgrade
Kod: Zaznacz cały
aptitude update && aptitude upgrade
Polecam zainstalować program wajig:
zainstaluje się też graficzna nakładka dla niego którą uruchamiamy poleceniem
Aktualizację za pomocą wajiga wykonujemy wydając w konsoli polecenie:
daje to te same efekty co polecenie :
.....takie małe usprawnienie
Kod: Zaznacz cały
aptitude install wajig
Kod: Zaznacz cały
gjig
Kod: Zaznacz cały
wajig dailyupgrade
Kod: Zaznacz cały
aptitude update && aptitude upgrade && aptitude dist-upgrade
Nie nie robię tak, bo po co? Wywaliłbym to "powiadamianie" o aktualizacjach. Robię upgrade 2x dziennie i jest dobrze.fanatico pisze:Nie rozumiem czego nie rozumiesz , ale ok - jak włączam system to mi od razu pokazuje się komunikat o dostępnych aktualizacjach - klikam na niego - podaje hasło roota i zassysam - czy robicie tak samo?(inaczej nie potrafie)
Fanatico, bo ty używasz gnoma, a ten ma taki "bajer" do wykrywania i powiadamiania o aktualizacjach, z tego co mi wiadomo jak narazie nie ma czegoś takiego dla kde, ja osobiście zawsze uzywam aptitude, ale pakiet ktory podal Sthoo takze wyglada na interesujacy.
Ja nie robię zbyt często upgrade'ów - na pewno nie codziennie jak Kaka' , ponieważ czasami po aktualizacji nie wszystko działa tak jak bym sobie tego życzyl, a nie zawsze mam czas zeby szukac co jest nie tak.
Ja nie robię zbyt często upgrade'ów - na pewno nie codziennie jak Kaka' , ponieważ czasami po aktualizacji nie wszystko działa tak jak bym sobie tego życzyl, a nie zawsze mam czas zeby szukac co jest nie tak.
Rozumiem , że nie polecacie tego " menadzera" - bo właściwie to nie rozumiem jaka jest różnica między programami , które zawiadamiają i ściągają aktualizację (jakiś ściągnięty soft) a tymi które są wbudowane w system - czy robicie to ze względu na bezpieczeństwo , czy może tak po prostu ażeby mieć coś "innego"(ja czasami tak robie).Generalnie to z tymi aktualizacjami "systemowymi" pod Gnome to jest trochę dziwnie , ponieważ znalazło i ostatnio 49 aktualizacji - natychmiastowo je zainstalowałem - uruchomiłem komputer ponownie(stare nawyki z windowsa) i dostałem porcję nowych aktualizacji ;-) .No chyba , że jest limit gdzieś do ustawienia np. jednorazowo można zassać 50 jakichś tam paczek a następna porcja leci później. Może mi ktoś to wyjaśnić :?: .Czy może właśnie sam znalazłem różnice między tymi systemowymi a Tymi które polecacie :-P