luki85pwy pisze:A chyba nie zaprzeczysz jak instaluję do Etech'a z backportsów albo z repozytorii Lenny'ego np. najnowsze stery NVIDii albo SMPLAYERa albo jeszcze jakiś inny wynalazek, nie powiesz mi że to nie ma dziór, że jest 100% bezpieczne.
Chyba jednak czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Tylko, to co jest istotne. SMPlayer wynalazkiem? Uśmiać się można po uszy, bo po pachy już dawno się śmieję. Na pewno są tam dziury powodujące niebezpieczeństwo dla systemu?
Ostatnio czytałem na jakimś forum Linuxa, że jak się ma kartę NVIDii i Linuxa z najnowszymi sterami pod tą kartę, to że w nich jest dzióra, przez którą można się włamać do systemu.
A kto Ci każe, ledwie się jakieś oprogramowanie pojawi instalować je u siebie. Nadto istnieje wielka zaleta linuksa w porównaniu do windowsa. I bynajmniej nie chodzi mi o to, że jedno (może być) bezpłatne, drugie jest co do zasady odpłatne. W przypadku linuksa, jeśli jest problem, najczęściej znajduje się rozwiązanie. Może nie od razu. Najczęściej też problem powodowany jest przez samego użytkownika, który próbuje mieć np. zainstalowane coś, czego linux nie obsługuje. I wielkie żale do linuksa. Bo zły. Nie, nie linux zły, tylko twórcy danego sprzętu. Zwróć uwagę, że od mniej więcej roku działa open source'owy projekt tworzenia sterowników - dlaczego tak niewielu twórców hardware z niego korzysta (choć fakt, coraz więcej). Coraz więcej też firm daje natywne rozwiązania pod linuksa. Ostatnio do nich dołączył Atheros. W przypadku windowsa jedyna odpowiedź jaką uzyskałem z MS w przypadku wadliwego działania ich cudownego MSOffice, że wiedzą o tym błędzie i że w następnej wersji będzie to poprawione (czyli mam używać złego oprogramowania, za które zapłaciłem, a żeby użytkować w pełni funkcjonalne, wówczas muszę kupić nowe).
I jeszcze jedno - sprawdź sobie ile jest dziur w Windowsie, ile jest takich, o których MS wie od miesięcy. Zatem... chcesz mieć takie - niestabilne i dziurawe oprogramowanie? Ba, na poziomie systemu?
Sorry, ale o czym Ty bredzisz? Za chwilę Twe lamenty powiększą się, albowiem XP przestanie mieć wsparcie ze strony MS. Nie zainstalujesz nowej drukarki, nowego skanera, nowego... (wpisz sobie cokolwiek). Masz ochotę używać windows ze względu na to, że jest Ci tak wygodnie, to używaj. Ale nie wygłupiaj się ze swoimi, niepopartymi żadnym doświadczeniem tezami.
luki85pwy pisze:System UNIX został stworzony pod serwery a na pewno nie dla domu jako desktop. W tym Linux chyba nigdy nie przewyższy Windows.
Już przewyższył

W przeciwieństwie do Windowsa daje mi co najmniej kilka środowisk pracy wraz z zupełnie wystarczającą użytecznością. W przeciwieństwie też do takiej Visty nie zmusza mnie do kupowania nowego komputera, nie pożera zasobów i pamięci w takim stopniu jak Windows. Daje rozwiązania systemowe, które są bardziej użyteczne (choćby natywny eksport do pdf). A że nie obsługuje tylu gier? Sorry, jeśli o tym mówimy - to masz rację. Tylko, że dla mnie komputer służy do pracy, a nie do grania. Nie mam na to ani czasu, ani ochoty.
luki85pwy pisze:Tak jak mówię, mój nauczyciel zachwala UNIX'a, Linuxa a sam na swoim prywatnym kompie ma Windows. Z Unixem styka się w pracy, na serwerach. Ale nie nadaje się to do domu.
Od trzech lat używam w pracy (biurowej) i w domu wyłącznie komputerów opartych na linuksach (różne, w różnym czasie, ale były to Aurox, Mandriva, SuSE, Fedora Core, Debian i kilka innych). Ręczę Ci, że jest to fantastyczny system dla takich rozwiązań, tylko nieco trzeba chcieć. I nieco trzeba zrozumieć. Równie dobrze można byłoby czepiać się MacOSa, że nie wspiera dowolnego hardware'u. Ano nie wspiera. I już. Podobnie nie odpalisz na nim wszystkich gier, które sobie jesteś w stanie wymyślić.
Natomiast fakt - w jednym, dla polskiego użytkownika oprogramowanie dla Windows przewyższa linuksa. Praktycznie nie istnieje na linuksa rozwiązanie OCR uwzględniające polski język. Te zaś, które są są nieopłacalne cenowo.
luki85pwy pisze:Ja doceniam stabilność i bezpieczeństwo UNIX'a ale jest on tylko wtedy bezpieczny jak się nie wpuszcza żadnych nie przetestowanych paczek. A ja nie mogę w domu nie instalować np.SMPLAYera albo najnowszych sterów NVIDIi bo nie takie jest przeznaczenie mojego kompa w domu.
Nikt Ci nie każe instalować SMplaya, skoro nie masz do niego zaufania. Jest co najmniej kilka rozwiązań alternatywnych. Natomiast w Twoim ukochanym Windows bez trudu instalujesz (bo dostajesz z systemem) duckę oprogramowania, które jest i nieprzetestowane i wręcz niebezpieczne.
No to zdecyduj się czego chcesz.
luki85pwy pisze:Każdy system jest na tyle bezpieczny jaką wiedzę ma jego Administrator.
Zgadza się. Tylko, że z braku swojej wiedzy nt. linuksa nie wyciągaj żadnych wniosków, bo są one nieuprawnione.