Rozważania nad stabilno

Wszystko Off Topic
luki85pwy
Beginner
Posty: 137
Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 22:12
Lokalizacja: Pu³awy

Post autor: luki85pwy »

Kod: Zaznacz cały

Linux jest popularniejszy na serwerach, a jakoś nie ma na niego wirusów (w porównaniu do Win)
Dlatego, kolego że na serwerze to się instaluje tylko niezbędne składniki, które są na 100% bezpieczne. ¯adnych nie sprawdzonyh paczek się nie wpuszcza. Instaluje się tylko sam tryb tekstowy, bez żadnego GONOMa ani KDE.
Np. sam FreeBSD tekstowy i tyle, więcej nic. A sam system działa na koncie usera. To wtedy to faktycznie to jest bezieczne. Ma samo sprawdzone oprogramowanie i sterowniki.

A ja kolego nie mam w domu serwera, tylko dektop, do nauki, zabawy, pracy. Ja nie mogę zainstalować jakiegoś bezpiecznego systemu i więcej nic do niego nie doinstalowywać. Bo wtedy nie będę miał sterów do grafiki, akceleracji 3D, drukarki, skanera, nie będę mógł grać w gry, nie będę miał w ogóle netu. I co mi wtedy po takim bezpiecznym kompie? Aby pisać można białe literki na czarnym tle.

A chyba nie zaprzeczysz jak instaluję do Etech'a z backportsów albo z repozytorii Lenny'ego np. najnowsze stery NVIDii albo SMPLAYERa albo jeszcze jakiś inny wynalazek, nie powiesz mi że to nie ma dziór, że jest 100% bezpieczne.

Ostatnio czytałem na jakimś forum Linuxa, że jak się ma kartę NVIDii i Linuxa z najnowszymi sterami pod tą kartę, to że w nich jest dzióra, przez którą można się włamać do systemu.

System UNIX został stworzony pod serwery a na pewno nie dla domu jako desktop. W tym Linux chyba nigdy nie przewyższy Windows.

Tak jak mówię, mój nauczyciel zachwala UNIX'a, Linuxa a sam na swoim prywatnym kompie ma Windows. Z Unixem styka się w pracy, na serwerach. Ale nie nadaje się to do domu.

Ja doceniam stabilność i bezpieczeństwo UNIX'a ale jest on tylko wtedy bezpieczny jak się nie wpuszcza żadnych nie przetestowanych paczek. A ja nie mogę w domu nie instalować np.SMPLAYera albo najnowszych sterów NVIDIi bo nie takie jest przeznaczenie mojego kompa w domu.

Kod: Zaznacz cały

To właśnie czuję, gdy wchodzę na Windowsa (a czasem jestem zmuszony). Wiecznie jakieś problemy, ,,mulenie'' i zwisy (ostatnio 100% procesora aż do momentu, gdy nie mogłem ruszyć myszką). Na Linuksie takiego czegoś nie doświadczam.
Jak sobie kolego nie umiesz odpowiednio skonfigurować ani zabezpieczyć Windowsa to Twoja sprawa. Ja mam tak zrobionego go i zabezpieczonego, że nie włamałbyś mi się. Zresztą jak chcesz to próbuj ;) Mogę podać IP.
Każdy system jest na tyle bezpieczny jaką wiedzę ma jego Administrator.

Pozdrawiam ;)
Rad
Member
Posty: 1208
Rejestracja: 28 czerwca 2006, 15:05

Post autor: Rad »

luki85pwy pisze:Dlatego, kolego że na serwerze to się instaluje tylko niezbędne składniki, które są na 100% bezpieczne.
Ale co z tego? Napisałeś, że gdyby Linuks był popularniejszy to by było na niego więcej wirusów. Na serwerach jest popularniejszy, a wirusów jakoś nie widać, chociaż na Windows Server, także systemie przeznaczonym na serwery, wirusa można złapać bardzo łatwo.
luki85pwy pisze:Instaluje się tylko sam tryb tekstowy, bez żadnego GONOMa ani KDE.
Nie zawsze. RHEL np. ma wiele narzędzi graficznych.
luki85pwy pisze:A chyba nie zaprzeczysz jak instaluję do Etech'a z backportsów albo z repozytorii Lenny'ego np. najnowsze stery NVIDii albo SMPLAYERa albo jeszze jakiś inny wynalazek, nie powiesz mi że to nie ma dziór, że jest 100% bezpieczne.
Nic nie jest bezpieczne na 100%. Wszystkie popularne pakiety są na bieżąca łatane, błędy można sobie sprawdzić na bugs.debian.org - jeżeli takowych nie ma to oznacza, że pakiet jest bezpieczny (w teorii). Praktycznie wszystkie popularne pakiety z dystrybucji są załatane i nie ma się czego bać.
luki85pwy pisze:Ja doceniam stabilność i bezpieczeństwo UNIX'a ale jest on tylko wtedy bezpieczny jak się nie wpuszcza żadnych nie przetestowanych paczek.
Wszystkie moje paczki na desktopie są z oficjalnego repozytorium (oraz debian-multimedia.org) i uważam je za bezpieczne. W Debianie nie ma potrzeby instalowania paczek z nieznanych źródeł.
luki85pwy pisze:System UNIX został stworzony pod serwery a na pewno nie dla domu jako desktop.
Tak, a Windows został stworzony jako nakładka na DOS-a, w ogóle nie można nazwać go systemem operacyjnym.
luki85pwy pisze:Jak sobie kolego nie umiesz odpowiednio skonfigurować ani zabezpieczyć Windowsa to Twoja sprawa.
Równie dobrze mogę napisać, że jeżeli ty nie potrafisz obsłużyć Linuksa to jedynie twoja sprawa. Ja jakoś potrafię go obsłużyć i obsługuje mi się go lepiej i wygodniej niż Windowsa. Gdy się spytałem, co mam zrobić z tymi problemami to dostałem odpowiedź - format. Doskonałe rozwiązanie.

W ogóle dziwi mnie ta rozmowa. Jaki jest sens takich dyskusji na forum linuksowym (Windows lepszy od Linuksa, Linuks od Windowsa)? To jest bezcelowe według mnie.
pavbaranov
Senior Member
Posty: 2156
Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06

Post autor: pavbaranov »

luki85pwy pisze:A chyba nie zaprzeczysz jak instaluję do Etech'a z backportsów albo z repozytorii Lenny'ego np. najnowsze stery NVIDii albo SMPLAYERa albo jeszcze jakiś inny wynalazek, nie powiesz mi że to nie ma dziór, że jest 100% bezpieczne.
Chyba jednak czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Tylko, to co jest istotne. SMPlayer wynalazkiem? Uśmiać się można po uszy, bo po pachy już dawno się śmieję. Na pewno są tam dziury powodujące niebezpieczeństwo dla systemu?
Ostatnio czytałem na jakimś forum Linuxa, że jak się ma kartę NVIDii i Linuxa z najnowszymi sterami pod tą kartę, to że w nich jest dzióra, przez którą można się włamać do systemu.
A kto Ci każe, ledwie się jakieś oprogramowanie pojawi instalować je u siebie. Nadto istnieje wielka zaleta linuksa w porównaniu do windowsa. I bynajmniej nie chodzi mi o to, że jedno (może być) bezpłatne, drugie jest co do zasady odpłatne. W przypadku linuksa, jeśli jest problem, najczęściej znajduje się rozwiązanie. Może nie od razu. Najczęściej też problem powodowany jest przez samego użytkownika, który próbuje mieć np. zainstalowane coś, czego linux nie obsługuje. I wielkie żale do linuksa. Bo zły. Nie, nie linux zły, tylko twórcy danego sprzętu. Zwróć uwagę, że od mniej więcej roku działa open source'owy projekt tworzenia sterowników - dlaczego tak niewielu twórców hardware z niego korzysta (choć fakt, coraz więcej). Coraz więcej też firm daje natywne rozwiązania pod linuksa. Ostatnio do nich dołączył Atheros. W przypadku windowsa jedyna odpowiedź jaką uzyskałem z MS w przypadku wadliwego działania ich cudownego MSOffice, że wiedzą o tym błędzie i że w następnej wersji będzie to poprawione (czyli mam używać złego oprogramowania, za które zapłaciłem, a żeby użytkować w pełni funkcjonalne, wówczas muszę kupić nowe).
I jeszcze jedno - sprawdź sobie ile jest dziur w Windowsie, ile jest takich, o których MS wie od miesięcy. Zatem... chcesz mieć takie - niestabilne i dziurawe oprogramowanie? Ba, na poziomie systemu?
Sorry, ale o czym Ty bredzisz? Za chwilę Twe lamenty powiększą się, albowiem XP przestanie mieć wsparcie ze strony MS. Nie zainstalujesz nowej drukarki, nowego skanera, nowego... (wpisz sobie cokolwiek). Masz ochotę używać windows ze względu na to, że jest Ci tak wygodnie, to używaj. Ale nie wygłupiaj się ze swoimi, niepopartymi żadnym doświadczeniem tezami.
luki85pwy pisze:System UNIX został stworzony pod serwery a na pewno nie dla domu jako desktop. W tym Linux chyba nigdy nie przewyższy Windows.
Już przewyższył :) W przeciwieństwie do Windowsa daje mi co najmniej kilka środowisk pracy wraz z zupełnie wystarczającą użytecznością. W przeciwieństwie też do takiej Visty nie zmusza mnie do kupowania nowego komputera, nie pożera zasobów i pamięci w takim stopniu jak Windows. Daje rozwiązania systemowe, które są bardziej użyteczne (choćby natywny eksport do pdf). A że nie obsługuje tylu gier? Sorry, jeśli o tym mówimy - to masz rację. Tylko, że dla mnie komputer służy do pracy, a nie do grania. Nie mam na to ani czasu, ani ochoty.
luki85pwy pisze:Tak jak mówię, mój nauczyciel zachwala UNIX'a, Linuxa a sam na swoim prywatnym kompie ma Windows. Z Unixem styka się w pracy, na serwerach. Ale nie nadaje się to do domu.
Od trzech lat używam w pracy (biurowej) i w domu wyłącznie komputerów opartych na linuksach (różne, w różnym czasie, ale były to Aurox, Mandriva, SuSE, Fedora Core, Debian i kilka innych). Ręczę Ci, że jest to fantastyczny system dla takich rozwiązań, tylko nieco trzeba chcieć. I nieco trzeba zrozumieć. Równie dobrze można byłoby czepiać się MacOSa, że nie wspiera dowolnego hardware'u. Ano nie wspiera. I już. Podobnie nie odpalisz na nim wszystkich gier, które sobie jesteś w stanie wymyślić.
Natomiast fakt - w jednym, dla polskiego użytkownika oprogramowanie dla Windows przewyższa linuksa. Praktycznie nie istnieje na linuksa rozwiązanie OCR uwzględniające polski język. Te zaś, które są są nieopłacalne cenowo.
luki85pwy pisze:Ja doceniam stabilność i bezpieczeństwo UNIX'a ale jest on tylko wtedy bezpieczny jak się nie wpuszcza żadnych nie przetestowanych paczek. A ja nie mogę w domu nie instalować np.SMPLAYera albo najnowszych sterów NVIDIi bo nie takie jest przeznaczenie mojego kompa w domu.
Nikt Ci nie każe instalować SMplaya, skoro nie masz do niego zaufania. Jest co najmniej kilka rozwiązań alternatywnych. Natomiast w Twoim ukochanym Windows bez trudu instalujesz (bo dostajesz z systemem) duckę oprogramowania, które jest i nieprzetestowane i wręcz niebezpieczne.
No to zdecyduj się czego chcesz.
luki85pwy pisze:Każdy system jest na tyle bezpieczny jaką wiedzę ma jego Administrator.
Zgadza się. Tylko, że z braku swojej wiedzy nt. linuksa nie wyciągaj żadnych wniosków, bo są one nieuprawnione.
luki85pwy
Beginner
Posty: 137
Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 22:12
Lokalizacja: Pu³awy

Post autor: luki85pwy »

Kod: Zaznacz cały

Nikt Ci nie każe instalować SMplaya, skoro nie masz do niego zaufania.
Na żadnym innym odtwarzaczu filmów pod Linuxem nie daje rady oglądać u mnie filmów, ponieważ mam stary monitor CRT i za ciemny jest obraz w video i zdjęciach też. W SMPLAYER rozjaśniam sobie programowo obraz.
Też musiałem się nasiedzieć cały dzień aby się dowiedzieć, że w opcjach wyświetlania SMPLAYER muszę ustawić w wyświetlaniu GL2 i dopiero wtedy działa mi rozjaśnianie. Jakby to nie mogło od razu działać.

Kod: Zaznacz cały

Od trzech lat używam w pracy (biurowej) i w domu wyłącznie komputerów opartych na linuksach.
Domowy komputer a służyć do wszystkiego. Ja może za grami nie przepadam ale przyjdą do mnie młodsi braciszkowie cioteczni sobie pograć i co im powiem że się nie da bo nie mam Windowsa tylko Linuxa?
A poza tym, gdybym sam korzystał z tego kompa to jeszcze bym mógł korzystać tylko z Linuxa. A jeszcze brejdak czasem sie dosiada do mojego kompa i nie studiuje informatyki tylko inny kierunek i nie umie Linuxa. A wybacz w szkołach o profilu nie informatycznym nie uczą obsługi Linuxa tylko Windows.

Kod: Zaznacz cały

W przypadku windowsa jedyna odpowiedź jaką uzyskałem z MS w przypadku wadliwego działania ich cudownego MSOffice, że wiedzą o tym błędzie i że w następnej wersji będzie to poprawione (czyli mam używać złego oprogramowania, za które zapłaciłem, a żeby użytkować w pełni funkcjonalne, wówczas muszę kupić nowe). 
Pod Windowsem nie korzystam z MS Office tylko z OpenOffice.org, chodź uważam, że MS Office jest lepszy i żadnych błędów nie zauważyłem.

Kod: Zaznacz cały

I jeszcze jedno - sprawdź sobie ile jest dziur w Windowsie, ile jest takich, o których MS wie od miesięcy. Zatem... chcesz mieć takie - niestabilne i dziurawe oprogramowanie?
Nie zauważyłem żadnych problemów w Windowsie. Używam najnowszego Service Packa. No wirusy są bo są ale antywirusy dobre też są.

Kod: Zaznacz cały

SMPlayer wynalazkiem? Uśmiać się można po uszy, bo po pachy już dawno się śmieję. Na pewno są tam dziury powodujące niebezpieczeństwo dla systemu? 
Jesteś na 100% pewny że takowych nie ma?

Kod: Zaznacz cały

Gdy się spytałem, co mam zrobić z tymi problemami to dostałem odpowiedź - format. Doskonałe rozwiązanie. 
To widocznie Ci jakiś laik poradził, mnie o to nie pytałeś, więc nie osądzaj wszystkich. Sam osobiście naprawiam komputery znajomym i obcym. Wiele już tego było. Wszystkie pod kontrolą Windows. Windowsa nie formatowałem a naprawiałem system i bez formatki jak nowy.

Kod: Zaznacz cały

Tak, a Windows został stworzony jako nakładka na DOS-a, w ogóle nie można nazwać go systemem operacyjnym.
Równie dobrze ja mogę napisać, że GNOME, KDE jest nakładką na tekstowego UNIXA.

Kod: Zaznacz cały

Wszystkie popularne pakiety są na bieżąca łatane, błędy można sobie sprawdzić na bugs.debian.org - jeżeli takowych nie ma to oznacza, że pakiet jest bezpieczny (w teorii). Praktycznie wszystkie popularne pakiety z dystrybucji są załatane i nie ma się czego bać. 
Nigdy nie masz takiej pewności.

Zresztą jejku. Co do bezpieczeństwa. Czy ja mam w domu serwer? Albo jakieś tajne dane? Robię sobie kopię systemu a jej przywrócenie zajmuje mi 10 minut. Podczas gdy ostatnio na Mandrivie z zainstalowaniem zeszło mi się cały dzień i wraz bez skutku.

Ostatnio miałem zlecenie wykonać bilbord. Jeśli bym miał samego Linuxa to w czym bym go wykonał? W Gimpie?? :-D

Kod: Zaznacz cały

W przeciwieństwie też do takiej Visty nie zmusza mnie do kupowania nowego komputera, nie pożera zasobów i pamięci w takim stopniu jak Windows. 
Vista jest do niczego. A co do XPka to może i niedługo się kończy jego wsparcie ale na dyskach Ludzi z całego świata ciągle będzie jeszcze siedziało na XP. I producenci sprzętu długo jeszcze będą dostarczać do niego drivery.
A co do sprzętu to żeby uruchomić COMPIZA i te wszystkie wodotryski, kostka pulpitu to też trzeba do tego ze 2 giga ramu i kompa porównywalnego do wymagań Visty.

Nie wiem może jeszcze się zastanowię i zainstaluję Lenny'ego obok XPka ale trochę dużo jest problemów na Linuxie i dużo z tym siedzenia. Jakby to od razu nie mogło działać? Czemu np.modemu ZXDSL od razu nie wykrywa linux? Tylko trzeba wklepywać te magiczne komendy godzinami. A tu niby powinno chodzić a tu przy kompilacji ERROR bez powodu i zonk. W windzie to jest nie do pomyślenia. Musi się zainstalować. A w Linuxie to loteria.
pavbaranov
Senior Member
Posty: 2156
Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06

Post autor: pavbaranov »

lukiitd>
Sorry. Ale... im dłużej czytam Twoje posty, tym bardziej wiem: wracaj do Windows. To jest system dla Ciebie. Nikt nie każe Ci korzystać z innych (nie tylko linuksa). Masz wybór. Nie musisz się przekonywać na siłę do linuksa i nie musisz nikogo przekonywać na siłę do windows. Chcesz, używasz jednego, drugiego albo trzeciego. Cokolwiek. Tylko, błagam, nie mów o rzeczach, o których pojęcia nie masz.
Sorry, że się spytam, jak długo korzystałeś z linuksa? Ile o nim przeczytałeś? Ile wiesz?
I jeszcze jedno - a to a propos, zdania, że domowy komputer ma być do wszystkiego - wszystko zależy od tego, do czego Ci służy. W przypadku komputerów "do wszystkiego" (jak dla mnie, do niczego) to masz do wyboru 2 systemy operacyjne: Windows (w tej chwili praktycznie wyłącznie Vista) i Leopard. To są systemy dla "wszystkiego". Linux do takich nie należy. I chwała mu za to. A Ty powinieneś to po prostu uszanować, zamiast wymądrzać się na jego temat.
Sorry, ale jeszcze raz to powiem: nie masz wystarczającej wiedzy by dyskutować na ten temat. Powróćmy, kiedy już cokolwiek będziesz wiedział.
luki85pwy
Beginner
Posty: 137
Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 22:12
Lokalizacja: Pu³awy

Post autor: luki85pwy »

A tak Ci powiem że testowałem już parę dystrybucji ale zawsze miałem dany Linux na dysku nie dłużej niż tydzień. Bo zawsze jakiś problem z daną dystrybucją mi sie przytrafił i mnie to zniechęcało.

Jednak przyznam, że Debian jest najlepszy z Linuxów i jest najmniej z nim problemów.

Linux ma wiele udziwnień. I chociaż się nauczę podstaw to zawsze się znajdzie jakiś problem, z którym nie będę umiał sobie poradzić i godzinami będę musiał nad tym ślęczeć.

Nie obrażaj mnie że nic nie wiem. Bo nie wszyscy co dużo wiedzą działają tylko i wyłącznie na Linuxie.
Awatar użytkownika
3ndriu
Beginner
Posty: 246
Rejestracja: 15 kwietnia 2007, 18:00
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: 3ndriu »

luki85pwy pisze:Na żadnym innym odtwarzaczu filmów pod Linuxem nie daje rady oglądać u mnie filmów, ponieważ mam stary monitor CRT i za ciemny jest obraz w video i zdjęciach też. W SMPLAYER rozjaśniam sobie programowo obraz.
Ja też mam stary monitor CRT i obraz rozjaśniam sobie w OSD monitora.
luki85pwy pisze:Jak sobie kolego nie umiesz odpowiednio skonfigurować ani zabezpieczyć Windowsa to Twoja sprawa. Ja mam tak zrobionego go i zabezpieczonego, że nie włamałbyś mi się.
Linux ma tak bez ¯ADNEGO grzebania w ustawieniach.
luki85pwy pisze:Pod Windowsem nie korzystam z MS Office tylko z OpenOffice.org, chodź uważam, że MS Office jest lepszy i żadnych błędów nie zauważyłem.
To po co korzystasz z OpenOffice'a skoro MS Office jest lepszy?
luki85pwy pisze:A co do sprzętu to żeby uruchomić COMPIZA i te wszystkie wodotryski, kostka pulpitu to też trzeba do tego ze 2 giga ramu i kompa porównywalnego do wymagań Visty.
Ja używałem Compiza na komuterze z Pentium 4 1,5 GHz, 256 MB RAM (na dodatek SDRAM) i Radeonie 9200SE (tym z 64-bitową szyną pamięci) i wszystko działało, że aż miło. Większość bajerów powłączana, bez żadnych zacięć.

Z Twoich wypowiedzi wynika, że znasz Linuksa tylko z opowiadań i to sprzed kilku lat.
pavbaranov
Senior Member
Posty: 2156
Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06

Post autor: pavbaranov »

Nie obrażaj mnie że nic nie wiem. Bo nie wszyscy co dużo wiedzą działają tylko i wyłącznie na Linuxie.
Nie obrażam Cię. Brak wiedzy nie jest obrazą (jeśli chcesz wiedzieć, to osobiście uważam się za bardzo niewiele wiedzącego, także o linuksie). Mówię tylko, że nie mamy o czym dyskutować.
I jeszcze jedno - z tygodniowego użytkowania linuksa, z przyzwyczajeniami do Windows nic nie będziesz wiedzieć. I nie jest to kwestia nawet wiedzy, a świadomości.
I pa, już tym razem. Ty mnie nie przekonasz, że linux nie jest cacy bo nie spełnia Twoich wymagań. To jest Twój problem, nie mój, nie linuksa, nie Debiana. Ja Ciebie nie przekonam do tego, że jednak to jest wspaniały system, bo nie mam najmniejszej ochoty, ani takiej potrzeby.
luki85pwy
Beginner
Posty: 137
Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 22:12
Lokalizacja: Pu³awy

Post autor: luki85pwy »

Kod: Zaznacz cały

Jeśli chcesz wiedzieć, to osobiście uważam się za bardzo niewiele wiedzącego, także o linuksie.
Sam przyznałeś rację :mrgreen: To po co siedzieć na Linuxie jak się niewiele o nim wie? Wtedy prędzej rozwalisz system albo Cię shakują niż w Windows.

Nasz nauczyciel w szkole powiedział, że nie ma sensu uruchamiać gier, filmów, czy Kadu, bo to można lepiej zrobić pod Windows.
Natomiast Unix służy do czego innego. Nie powstał jako system domowy.
pavbaranov
Senior Member
Posty: 2156
Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06

Post autor: pavbaranov »

Luki: wymądrzanie się jest Twoją drugą stroną? I zawsze wiesz? Nieważne co i jakiej to jakości?
A skoro niewiele (w stosunku do możliwości) wiem, a jednak korzystam bez kłopotów z tego systemu, to może nie taki on straszny? ;)
Tylko, trzeba chcieć. A Tobie się nawet tego nie chce.
ODPOWIEDZ