witam, po wielu trudach odpaliłem vmware serwer na Debianku na amd x64. Postawiłem windę i jak na windę to jakoś chodzi. Nie mogę jednak poradzić sobie z dźwiękiem (brak - w ustawieniach brak możliwości konfiguracji). Drugi problem, bardziej dotkliwy, to brak sieci. (postawiłem windę bo mam program księgowy - aktualizuje się przez sieć).
Pomóżcie Bracia i Siostry
pzdr all
[ Dodano: 2007-12-10, 01:30 ]
aaaa, winda to XP jeśli ma to jakieś znaczenie
dosc wane jest poprawne ustwienie vmserwera
jest taki skrypt ktory konfiguruje vm, potem mozna dodatkowo uswawiac w vmmaszynach
najproscie to bridged ale mozna tez host-only albo recznie i wybrac karte
swoja droga na vmbox chodzi xp duzo szybciej a i ustawienia sieci i dzwiek chodza super
Dzięki za zainteresowanie. Wykorzystałem wszystkie możliwości (local host, zdalny, mostek, ręcznie, automatycznie) w ustawieniach. Nie idzie. Może on potrzebuje jakieś wtyczki (podobno z vistą tak jest)?
Po restarcie będzie się włączało przy starcie, jak masz ip pobierane przez dhcp to możesz nie mieć neta po starcie. Chłopcy od ipmasq zalecają zabawę z plikami startowymi (żeby ich skrypty uruchamiały się po uzyskaniu adresu ip). Ja po prostu wywaliłem do ze startu i uruchamiam tylko jak włączam vmware.
Dzięki, faktycznie straciłem sieć Po kolejnych godzinach odpuściłem i postawiłem virtualbox. Działa wszystko, super GUI i do tego z repo z paczki deb. Super, polecam wszystkim zaczynającym z wirtualizacją. Jeszcze raz dzięki Panowie