Czesc
Od jakiegos czasu (miesiaca ?) probuje bezskutecznie zainstalowac Debiana z pendriva. Obojetnie co bym zrobil, przy bootowaniu systemu w ogole go nie widzi. Na poczatku myslalem, ze to po prostu zla architektura procesora i moze dlatego cos krzaczy, albo jakas zla wersja zrodlowa pliku. Sprobowalem i amd 64 i i386 i nic to nie pomoglo. Patrzylem pare razy czy w biosie na pewno wszystko jest ok, no i usb jest bootowane jako pierwsze , opcja bootowania jako "enable" sam pendrive bios tez widzi wiec chyba tez jest ok. Obraz plyty debiana wypalalem na unbootin i linux live usb creator, na obu z marnym skutkiem(wypalone ale nie bootuje). Dodam, ze teraz jestem na ubuntu, jednak chcialbym to zmienic. Wczesniej przy instalacji ubuntu z windowsa nie bylo zadnego problemu, wiec nie wiem o co teraz moze chodzic. Jesli nic mi sie nie uda zrobic, przywroce winde i zainstaluje z win 7 debiana, jesli oczywiscie to bedzie mozliwe :> Teraz wymyslilem, ze moze mozna zmienic jakos etykiete pena na boot , bo widzi go jako "media" w terminalu a tylko glowna partycje linuxowa jako boot. Jednak nie wiem czy da sie to zrobic w jakis sposob ?
[+] Instalacja Debiana z pena
Dałem polecenie # dd if=ścieżka_do_obrazu_ISO of=/dev/sdX bs=4M ładnie wypaliło, debian wheezy
Próba bootowanie pierwsza , nic :> To spróbowałem winem, może to podziała, "uruchom ponownie komputer, by przeprowadzić instalacje... bla bla bla " urochomiłem, znów ubuntu wzeszło, debian się nie pokazał. Teraz próbuję, to zrobić tradycyjnie bez skracania czasu wypalania. Zobaczymy jak pójdzie
Dalej nic

Dalej nic
Czy udało się Tobie uruchomić z pendriva jakiegokolwiek linuksa. Jeśli nie to może okazać się, że twój sprzęt nie obsługuje bootowania z pena. Ja kiedyś tak miałem na starym kompie. BIOS usb widział, ale nie bootował. Spróbuj wykorzystać "Plop Boot Manager". Umożliwia on uruchomienie systemu z pendriva bez obsługi ze strony BIOSu. Działa na 100%. Często z niego korzystam na starym laptopie.
Bardzo wygodny i prosty w obsłudze jest Unetbootin. Dostępne w repo. Oczywiście istnieje wersja na Windowsa. Zaletą jest fakt, że sam ściąga obrazy różnych dystrybucji (w tym Debiana) i "wypala" na pendrive.
http://unetbootin.sourceforge.net/
Pod Debianem jest drobny problem z plikiem menu.c32. Wystarczy go jednak skopiować z
http://unetbootin.sourceforge.net/
Pod Debianem jest drobny problem z plikiem menu.c32. Wystarczy go jednak skopiować z
na pendrive./usr/lib/syslinux/modules/bios/
Udało się, pisze do was z Debiana wheezy
Problem był prozaiczny tak jak myślałem. Jednak gdyby nie menu bootowania które mam w lapku pod f12 nigdy bym na to nie wpadł. Bardzo pomógł napis " linuxiso.bin missing or corrupt" wtedy zacząłem się przyglądać plikom... Zgrałem główny obraz płyty plus 11 dodatkowych plików z ftp , zamist 12, dograłem 12 i śmiga :P
