[Artyku
ubuntu był kiedyś chyba jednym z lepszych linuksów na biurko, miał naprawdę fajne i nowatorskie rozwiązania w kwestiach desktopowych fonty, pięknie dopicowany gnom, ppa, to chyba najlepsze przykłady i wiele innych praktycznych ułatwień... (jeszcze pamiętam te wersje z debianowym wirkiem w grubie;>..teraz tak już oczywiście nie jest i ubuntu stał się tak jak cała reszta pobocznych i klonujących dystrybucji..za bardzo chyba odbiegł/chciał odbiec od debiana i coś poszło nie tak...
Preferuję Debiana, chociaż w Ubuntu bardzo podoba mi się Unity. Szkoda, że w Debianie nie można w prosty i bezkonfliktowy sposób zainstalować Unity, XFCE miałoby konkurencję. Podoba mi się minimalizm i porządek na pulpicie.
Oprócz tego raczej wszystko na korzyść Debiana, nie ma problemów po aktualizacjach, żadnych niedociągnięć. No, chyba, że sam coś zepsuję
Oprócz tego raczej wszystko na korzyść Debiana, nie ma problemów po aktualizacjach, żadnych niedociągnięć. No, chyba, że sam coś zepsuję

... nie licząc, że po aktualizacji do 7.6, przestało u mnie odłączać głośniki po podłączeniu słuchawek i przestał działać skaner w drukarce C4780 - jak w LMDE w wersji z 2013 r..Dudi879 pisze:(...) raczej wszystko na korzyść Debiana, nie ma problemów po aktualizacjach, żadnych niedociągnięć. (...)
No, ale reszta faktycznie zdaje się (jeszcze) działać, jak działało w 7.5.

ee gadanie to dlaczego przykładowo bt cisnął bebechy bezpośrednio z ubunta a nie na czysto z debiana jak to robi teraz?? pierdolenie...jak pisałem w ubuntu coś poszło nie tak, kiedyś był to najlepszy linuks na biurko i nie tylko, debian wtedy w kwestii desktopowej mógł srać pod siebie co najwyżej...kurwa znawca się znalazł żeby oceniać...nie mówię, że ubuntu jest w porządku dziś, bo nie jest ale kiedyś to była naprawdę zajebista dystrybucja, .Wszystko zależy od zastosowania. Ubu jest dla newbie, reszta -> deb
dzisiejsze ubu to nie dla mnie, na razie cisnę na debianie, gdyby nie systemd byłby to idealny linux dla mnie (ciekawe, bo miałem taki dym, że jak mareczek zdecyduje się na upstart brałbym od razu xubuntu...szkoda, że też polecieli jak reszta z systemd), ale zobaczymy jak to dalej wyjdzie z tym raczyskiem, gentoo i slack raczej mi nie odpowiadają, prędzej stawiałbym na freebsd i jego pochodne...
łap:
The Code
ps...uwielbiam rms'a, człowiek mający wizję, bardzo dobry człowiek, który nie jest rozumiany w czasach gdzie rządzi papier i wszechobecne chujostwo wśród ludzi..
no i jeszcze to, każdy linuksiarz pewnie widział ale może są tacy, którzy nie widzieli..to dam.'>
Revolution OS
ps..będzie debianek wyróżniony...;>
no masz linuksy korporacyjne, czyli wszystko od redhata i novella ( rhel, suse i ich klony) oraz niekorporacyjne czyli debian, gentuś, slack i arch..reszta nie żyje albo klonuje od tych wymienionych;>" pisze:a tak naprawdę to jakie są przodujące odmiany linuxa? Z tego co pamiętam to Mandriva, Ubuntu, Debian, Suse.
łap:
The Code
ps...uwielbiam rms'a, człowiek mający wizję, bardzo dobry człowiek, który nie jest rozumiany w czasach gdzie rządzi papier i wszechobecne chujostwo wśród ludzi..
no i jeszcze to, każdy linuksiarz pewnie widział ale może są tacy, którzy nie widzieli..to dam.'>
Revolution OS
ps..będzie debianek wyróżniony...;>