Menadżer okien pulpitu

Zagadnienia dotyczące menadżerów okien, środowisk graficznych - X, KDE, GNOME, Fluxbox, XFCE., Compiz itp.
klavierkrk
Beginner
Posty: 257
Rejestracja: 14 maja 2013, 17:18

Post autor: klavierkrk »

kris42 pisze:Ja myślę, że bez notatek się nie obejdzie przy Linuksie.

nie korzystam z notatek, lepszy efekt daje VIM (plus pliki txt):
http://www.vim.org/
http://en.wikipedia.org/wiki/Vim_(text_editor)

vima - z (w tej chwili) 15 skryptami - mam na windows i Linux, taki "meta-program", który jest do wszystkiego.
na notatki nie mam czasu , no i za słaba efektywność.
kris42
Posty: 23
Rejestracja: 23 czerwca 2014, 15:29

Post autor: kris42 »

neo86 pisze:What?! To Windows jest jak Pat i Mat :D Np. ostatnio obojętnie na jakiej wersji XBMC bym nie próbował (sprawdzałem od wersji 11.0 do 13.1) pod Windows 7 i nigdzie nie umiem zmusić u kolegi na komputerze do współpracy XBMC z wtyczką Weeb Tv (wyświetla się komunikat "wtyczka uszkodzona") podczas gdy pod linuksem bez problemów działa zarówna na starszych jak i najnowszych wersjach XBMC. Do tego po instalacji XBMC zmienia się strona startowa w Firefoxie w Windowsie... co ma XBMC do Firefoxa? Nie pojmuję Windowsa i jego udziwnionego działania... Dużo łatwiejszy jest w obsłudze i rozwiązywaniu problemów Debian.
Nie złapałeś analogii albo nie pamiętasz bajki. Przypomnę, że oni się zwykle narobili co nie miara przy bardzo prostej sprawie, wiele czynności było bez sensu ale i tak jakoś na końcu osiągali co chcieli (tylko jakim kosztem). Czy to Ci czegoś nie przypomina?
Tylko jedno się nie zgadza: efekt końcowy w bajce był komiczny.
Jak ktoś się uprze, może powiedzieć, że się przy tym dużo uczyli :)
Plusy można wszędzie znaleźć jak się dobrze poszuka.

A takich zagadek dlaczego to u mnie nie działa albo co ma jedno z drugim wspólnego
jest pełno też na Linuksie. Mój przykład: Nie tylko ja ale nikt na forach nie wie dlaczego u mnie występuje problem z grafiką.

klavierkrk: Wydawało mi się, że pisałeś o robieniu notatek w programie Vim.
Widocznie źle zrozumiałem. Linki do angielskich stron są mało efektywne jak dla mnie.
Z tego co wiem jest to po prostu specyficzny edytor tekstu.
Skrypty to tylko malutki ułamek wiedzy Linuksowej.
Vim za ciebie robi notatki ? :)
Ja nawet na Windowsie muszę robić notatki. Po jakimś czasie ulatuje wiele informacji.
Mimo iż są to informacje typu kliknij tu, kliknij tam. Za dużo jest operacji czasem, które w dodatku nie jednokrotnie trzeba w odpowiedniej kolejności wykonać.
Awatar użytkownika
navigator
Beginner
Posty: 365
Rejestracja: 25 grudnia 2013, 16:13

Post autor: navigator »

Na przykład jak znaczyłem tam w tym aptitude powiedzmy jakieś środowisko graficzne do instalacji to w X11 patrzyłem co się też odznaczyło i (potrzebne zależność) i tak się uczyłem trochę za pomocą aptitude i sprawdzałem to czy tamto teraz już tam nie zaglądam.
Jak tam zaglądałeś to chyba trafiłeś na jakiś opis paczki po polsku.
Ja miałem taki grubszy problem tylko z kartą graficzną przy instalacji sterów nvidi bo instalowałem bez internetu i moja karta ma spalone dodatkowe gniazdo zasilania.
Ale wszystko działa po drobnym wpisie :) , a na przykład pod windowsem komputer z tego powodu się wyłączał czy w ogule się nie startował stał przez jakiś czas bez czynie a pod linuxem chodzi znowu.
No może być łatwo a i może być trudno no zgoda jest to system trochę też dla majsterkowiczów :) :).
Ale tak jakby nie ta karta i to jakbym nie chciał przemęczyć się bez neta na początku to poszczam stery do nenvidi i koniec trochę nauki obsługi.
Ja nie miałem problemów takich konfigoracyjno-sprzętowych jak tylko ta karta graficzna.
klavierkrk
Beginner
Posty: 257
Rejestracja: 14 maja 2013, 17:18

Post autor: klavierkrk »

tzn ja programuję, więc strony po ang to standard. Linux/Unix to przedszkole w porównaniu do cięższego programowania. Konsola to tylko proste, jednolinijkowe komendy, najczęściej z parametrami. Co to jest w porównaniu np. do projektu, który ma 70 000 powiązanych ze sobą linii kodu?
dobry programista.... hmmm.... podstawowe komendy w terminalu, BASH i składnia skryptów sh/vim, komendy do podstawowych narzędzi (apt/aptitude) to nie wiem, 2-3 dni? Później praktyka. Sprawa zaczyna się robić ciekawsza z SSH i serwerami (Samba, Apache).

Nie każdy jest nastawiony programistycznie, ale nowicjuszy nikt tutaj nie zaprasza, od tego np. Ubuntu jest. My tu grzebiemy głębiej, otwieramy często pliki które powstawały np. 10 lat temu, edytujemy, dopisujemy, kompilujemy, zmieniamy konfigi, wpisujemy różne sekwencje w terminalu ;)

ja się tu dobrze czuję, ale i tak większość korzystam z Windowsa (więcej oprogramowania, funkcjonalność). No, ale jakiś Linux/Debian zawsze jest zainstalowany na tym domowym, prywatnym biurku - do różnych celów.

Gdybym nie pracował umysłowo, tylko np. - nie wiem - był kierowcą TIRa, to taki Linux Debian oczywiście w pełni by wystarczył (pod względem funkcjonalności). Ale znowu, jakbym był kierowcą TIRa to nie interesowałbym się programowaniem, a konsola wyglądałaby jak czarna magia. Trochę zamknięte koło ;)
kris42
Posty: 23
Rejestracja: 23 czerwca 2014, 15:29

Post autor: kris42 »

navigator pisze:Na przykład jak znaczyłem tam w tym aptitude powiedzmy jakieś środowisko graficzne do instalacji
to w X11 patrzyłem co się też odznaczyło i (potrzebne zależność) i tak się uczyłem trochę za
pomocą aptitude i sprawdzałem to czy tamto teraz już tam nie zaglądam.
Jak tam zaglądałeś to chyba trafiłeś na jakiś opis paczki po polsku.
Paczki bywają opisywane po polsku ale była mowa o manualach do poleceń.
Czy tak bywa z manualami?
Pytam bo nie wchodziłem zbyt często w ten tryb. Zakładając, że będzie po ang.
W X11 czyli do Synaptica?. A czemuż to nie zaglądasz do tego programu? Nie gryzie przecież.
Ja jak już pisałem: nie znajduję programu na aptitude, to zaglądam do Synaptic i czasem znajduję.
navigator pisze:Ja miałem taki grubszy problem tylko z kartą graficzną przy instalacji sterów nvidi bo
instalowałem bez internetu i moja karta ma spalone dodatkowe gniazdo zasilania.
Ale wszystko działa po drobnym wpisie , a na przykład pod windowsem komputer z tego powodu się
wyłączał czy w ogule się nie startował stał przez jakiś czas bez czynie a pod linuxem chodzi znowu.
No to super. Tylko pogratulować zmysłu majsterkowicza. Linux jest bardziej elastyczny. Już o tym
pisałem i mogę tylko powtórzyć. U mnie za to sprawna karta nie radzi sobie na Linuksach i nikt z
majsterkowiczów nie wie o co chodzi.
Ja już ten problem rozwiązałem (opiszę w innym wątku) co prawda ale czemu tak się dzieje u mnie i
to tylko na Linuksach, pojęcia nie mam.
Dodam, że ten sam problem występował też na laptopie, gdzie jest karta intel (ponoć zupełnie
bezproblemowa).

klavierkrk:Nikt nikogo nie zaprasza gdzie? Do programowania, czy do Debiana?
Najpierw piszesz, że Linux (a więc i Debian) to przedszkole a potem, że dla nowicjuszy to np.
Ubuntu. Albo wrzucasz do jednego worka Linuksy albo nie.
Debian jak zapewne wiesz może też być i dla nowicjuszy. Kwestia środowiska graficznego. Mimo tego
i tak bywają problemy o czym już wcześniej pisaliśmy. Linux to nie intuicyjny Windows i samo
środowisko tego nie zmieni. Jednak dla Kowalskiego przeglądającego net, słuchającego muzyki,
oglądającego filmy itp pewnie Linux jest bezproblemowy (przy odrobinie szczęścia)
klavierkrk
Beginner
Posty: 257
Rejestracja: 14 maja 2013, 17:18

Post autor: klavierkrk »

przedszkole w porównaniu do cięższych projektów programistycznych. No jest różnica - 70 000 linijek kodu w trudnym projekcie, a 1 linijka kodu w konsoli (z parametrami i argumentami), prawda?
a nawet jakby sekwencja tych komend w konsoli miała wynosić 10 (różnych komend), to i tak jest różnica.
Przedszkole (dla programisty).


Natomiast co do Pana problemów, związanych np. z kartą, to taką zasadę zauważyłem: każdy sprzęt (laptop, komp stacjonarny) musi mieć rozwiązane problemy z hardware: grafika/dźwięk/internet , czasami dochodzą też np. drukarki/kamerki/jakieś urządzenia pod USB.
Jak już się takie problemy rozwiąże (co się nie zawsze udaje), to korzystanie z Debiana staje się na tym konkretnym sprzęcie komfortowe. Przestaje być komfortowe na następnym, np. na laptopie z inną kartą graficzną.
Święte "trio" - internet,grafika,dźwięk - w przypadku "rozwiązania" przeważnie otwiera drogę do desktopowego Linuxa (pojedynczy komputer podpięty do internetu, nie pełniący funkcji serwera, czyli nie dający żadnych zewnętrznych usług).
Awatar użytkownika
navigator
Beginner
Posty: 365
Rejestracja: 25 grudnia 2013, 16:13

Post autor: navigator »

Ja pisałem o wejściu do aptitude podałem taki przykład jako dodatkowego źródła informacji i pisałem że są tam też opisy po polsku.
X11 to nie synaptic :)
Teraz już nie zaglądam do aptitude ctrl+alt+F4 no prawie synaptik też rzadko czasami sprawdzam pełne nazwy paczek.
Wole konsole teraz.
kris42
Posty: 23
Rejestracja: 23 czerwca 2014, 15:29

Post autor: kris42 »

-
kris42
Posty: 23
Rejestracja: 23 czerwca 2014, 15:29

Post autor: kris42 »

klavierkrk pisze:przedszkole w porównaniu do cięższych projektów programistycznych. No jest różnica - 70 000 linijek kodu w trudnym projekcie, a 1 linijka kodu w konsoli (z parametrami i argumentami), prawda?
a nawet jakby sekwencja tych komend w konsoli miała wynosić 10 (różnych komend), to i tak jest różnica.
Przedszkole (dla programisty).
Ok. Ale nie o to mi chodziło. Porównujesz najpierw ciężkie projekty programistyczne ze wszystkimi Linuksami a więc i z Debianem.
Potem wspominasz, że nikt nie zaprasza ale nie wiadomo do czego? Do programowania?

klavierkrk pisze: Natomiast co do Pana problemów, związanych np. z kartą, to taką zasadę zauważyłem: każdy sprzęt (laptop, komp stacjonarny) musi mieć rozwiązane problemy z hardware: grafika/dźwięk/internet , czasami dochodzą też np. drukarki/kamerki/jakieś urządzenia pod USB.
Jak już się takie problemy rozwiąże (co się nie zawsze udaje), to korzystanie z Debiana staje się na tym konkretnym sprzęcie komfortowe. Przestaje być komfortowe na następnym, np. na laptopie z inną kartą graficzną.
Święte "trio" - internet,grafika,dźwięk - w przypadku "rozwiązania" przeważnie otwiera drogę do desktopowego Linuxa (pojedynczy komputer podpięty do internetu, nie pełniący funkcji serwera, czyli nie dający żadnych zewnętrznych usług).
Z tym bywa różnie. W moim przypadku to samo rozwiązanie zastosowałem w obu przypadkach i działa.
Mógłbym nawet zaryzykować stwierdzenie, że będzie działać w każdym przypadku. Wynikało by z tego, że standardowe oprogramowanie (sterowniki) Linuksowe mają jakieś braki. A to, że praca jest komfortowa po rozwiązaniu problemów, to sprawa oczywista.
Komfortowa w sensie wizualnym, bo znikły problemy graficzne.

navigator: co do X11 miałem na myśli nie tylko synaptic ale ogólnie oprogramowanie pod x-sami czyli graficzne.
Ja wolę sobie czasami przejrzeć co jest dostępne po wyszukaniu i z tego wybrać coś konkretnego, poczytać opisy,
zamiast wklepywać ręcznie. Nie zawsze też aptitude znajdzie program. Średnio szybko władam klawiaturą mimo 14 letniego obycia z kompem. Piszę oburącz ale muszę patrzeć na klawisze.
Konsolowe polecenia mają angielskie techniczne słowa, które nie zapadają w pamięć, gdy ktoś nie zna ang.
Z tych powodów muszę robić notatki, wklejać z nich polecenia, wspomagać się polskimi opisami. Wszystko można obejść ale wymaga to większego zaangażowania i czasu. Nie muszę dodawać iż wpisanie polecenia do konsoli po ang. ze znakami specjalnymi trwa znacznie dłużej niż pisanie np. na forum pl. Nawet jeśli go wpisuję już po raz n-ty. Zwykle więc wklejam polecenia. Wyjątek stanowią te podstawowe instalacyjno-aktualizacyjne (aptitude czy apt-get)
Awatar użytkownika
navigator
Beginner
Posty: 365
Rejestracja: 25 grudnia 2013, 16:13

Post autor: navigator »

W X11 czyli do Synaptica?
To pytanie to jak niby miałem potraktować? :) :)
A po za tym pisałem o ctrl+alt+F4 aptitude :) i np odznaczeniu do instalacji kde standard i co się z tego powodu odznaczyło też w X11. :) :)
X11 to programy do budowania środowiska graficznego, synaptic jest umieszczony w admin-Narzędzia administracyjne (instalacja oprogramowania......... jak nie pójdą programy z X11 (Xorg) to co będzie z synapticikem tą graficzną nakładką na apt. :) :)
ODPOWIEDZ