Kod: Zaznacz cały
aptitude update && aptitude full-upgrade
Kod: Zaznacz cały
Bieżący status: 2 aktualizacje [+2], 943 nowe [+258].
Następujące pakiety zostaną zaktualizowane:
icedtea-netx icedtea-netx-common
2 pakietów aktualizowanych, 0 instalowanych, 0 do usunięcia i 0 nieaktualizowanych.
Do pobrania 876 kB archiwów. Zajęte po rozpakowaniu: 0 B.
Kontynuować? [Y/n/?] Y
Kod: Zaznacz cały
Konfigurowanie pakietu icedtea-netx:amd64 (1.4-3~deb7u2) ...
Bieżący status: 0 aktualizacji [-2].
Kod: Zaznacz cały
Nie zostaną zainstalowane, zaktualizowane ani usunięte żadne pakiety.
0 pakietów aktualizowanych, 0 instalowanych, 0 do usunięcia i 0 nieaktualizowanych.
Do pobrania 0 B archiwów. Zajęte po rozpakowaniu: 0 B.
Dodane:
Mam pytanie, czy to normalne, że po zainstalowaniu systemu, każdy użytkownik ma dostęp do plików innych użytkowników? Właśnie wgrałem zdjęcia do swojego katalogu domowego, ustawiłem prawa dostępu do katalogu zdjęcia, dla mnie wszystkie, a dla innych tylko dostęp do odczytu i wykonanie katalogów. Wszedłem na konto córki, żeby jej zrobić odnośnik do zdjęcia, żeby nie musiała szukać. A tam spokojnie przez menedżera plików sobie wszedłem do mojego katalogu domowego. Okazuje się, że wszystkie pliki przeze mnie utworzone mają domyślnie dostęp do odczytu dla innych użytkowników. Kurde jakaś komuna czy co?
Myślałem, że dostęp dla innych będzie tylko w katalogu publiczny, ale okazuje się, że tak nie jest, a ja wcześniej nic z prawami nie kombinowałem, więc to musi być domyślne ustawienie.
A czy przypadkiem z siecią też tak nie jest bo może na gwałt trzeba firewalla jakiegoś ustawić?