marcin1982 postanowiłem nie odpisywać na OT-y, ale nie jestem pewien czym jest twój post więc w drodze wyjątku postanowiłem odpowiedzieć:
Prosiłem już cię o coś:
saturno pisze:@marcin1982
...
Proszę zanim drugi raz zabierzesz się za dawanie tego typu rad przeczytaj dokładnie wszystkie posty w temacie i pomyśl choć chwilę.
A ty dalej piszesz w ten sam sposób.
Nie wiem czy robisz to specjalnie czy nieświadomie, ale proszę przestań, bo ja mam też co innego do roboty niż odpisywanie na durne stwierdzenia delikwentom którym się chyba nudzi, a dowody na to poniżej:
marcin1982 pisze:Podepnij skrypt pod plik *.desktop i będziesz miał "graficznie".
Pisałem o tym, że problem jest globalny i nie dotyczy tylko .wine choć w nim zostało wykryte.
Więc, co: mam robić aktywator przy każdym katalogu?
Absurd!
marcin1982 pisze:Czytaj podręczniki systemowe: czy np. program ma podążać za dowiązaniami symbolicznymi czy też nie.
I znowu muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem!
saturno pisze:
Przypuszczam, że problem leży w sposobie w jaki powyższe programy graficzne używają programu: gzip.
A dokładniej gzip domyślnie archiwizuje dowiązania nie podążając za nimi (man gzip), co jest logiczne.
Odnośnie Centrum Pomocy Kde, to jest tam opisany ARK z KDE 3.5:
http://img17.imageshack.us/img17/2329/zrzutekranu6i.png
Pewnie nawet o tym nie wiedziałeś mądralo?
marcin1982 pisze:Sam sobie stwarzasz problemy, których zasadniczo nie ma.
Z takim podejściem do tematu robisz dla Linuksa więcej złego niż dobrego.
Przez takie podejście przemilczane problemy całymi latami są nie naprawiane.
Tematy z dobrze opisanym problemem zaśmiecane przez posty w nich pisane w sposób taki jak ty to robisz stają się tak zawikłane, że nie sposób w nich się połapać.
Ludzie uciekają później od Linuksa, bo zbyt dużo rzeczy w nim nie działa jak należy.
Mi np.: K3b nie chce wypalać płytek DVD-RW więc zainstalowałem: Xfburn i nim się męczę, ale sadzę że osoba próbująca przesiąść się z Windowsa przy podobnym problemie wywaliłaby już dawno Linuksa z dysku.
Ps.:
marcin1982 jeśli czujesz potrzebę napisania iluś tam postów w określonym okresie czasu, to na tego typu "radosną twórczość" jest na forum inne miejsce, a mianowicie :
http://debian.linux.pl/forums/13-Lu%C5%BAne
Dodane:
Znalazłem sposób na obejście problemu.
Obejściem tym jest Midnight Commander (o którym o dziwo nikt nie wspomniał).
Wystarczy wejść w archiwizowany katalog, a następnie wcisnąć: F2 i wybrać typ archiwum.
W stopniu zadowalającym jestem usatysfakcjonowany z powyższego rozwiązania (nie muszę pamiętać poleceń, a co za tym idzie nie ma mowy o pomyłkach) jednak do pełni szczęścia brakuje mi tego żeby chociaż jeden z "typowo" graficznych archiwizatorów zawartych w Debianie zaczął właściwie działać i to powstrzymuje mnie do oznaczenia tematu jako rozwiązany.
Niemniej dziękuję wszystkim uczestniczącym w temacie za próby pomocy.
Pozdrawiam,
saturno