Archiwizatory graficzne w Debianie Wheezy nie dzia

Tematy związane z oprogramowaniem, instalacją, konfiguracją
fnmirk
Senior Member
Posty: 8321
Rejestracja: 03 grudnia 2007, 06:37

Post autor: fnmirk »

&quot pisze:Aptosid chyba się zatrzymał, bo posiada równe lub starsze wersje pakietów niż Wheezy:
Musisz go zaktualizować. Przed aktualizacją przenieś katalogi:
[INDENT]/var/cache
/usr/share[/INDENT]
na fizyczną partycję tworząc do nich dowiązania bo braknie Ci miejsca w pamięci. Robię w taki sposób pełną aktualizację nawet na 512MB pamięci.
Po restarcie systemu taka aktualizacja, jak masz pobrane pliki pakietów, trwa najwyżej 5 minut (zależy od komputera).
Awatar użytkownika
saturno
Junior Member
Posty: 745
Rejestracja: 08 lipca 2008, 20:04

Post autor: saturno »

fnmirk pisze:Musisz go zaktualizować. Przed aktualizacją przenieś katalogi:
...
Chyba nie ma sensu skoro połowa pakietów jest do aktualizacji (około 0,5 GB ściągania) w tym min. KDE i jądro.

Zainstalowałem Aptosida normalnie na VirtualBoksie.
Zarówno zaraz po zainstalowaniu i jak i po pełnym zaktualizowaniu sytuacja była identyczna jak w Sidzie i we Wheezy więc nie wygląda to najlepiej :mad: .
Na dzień dzisiejszy jedynym pewnym sposobem tworzenia archiwum okazuje się więc niestety jedynie konsola.
Awatar użytkownika
Yampress
Administrator
Posty: 6416
Rejestracja: 09 sierpnia 2007, 21:41
Lokalizacja: PL

Post autor: Yampress »

To używaj konsoli. W czym problem. Ile razy coś pakujesz/rozpakowujesz, że spędze Ci ten problen sen z powiek. Raz kiedyś.
Awatar użytkownika
saturno
Junior Member
Posty: 745
Rejestracja: 08 lipca 2008, 20:04

Post autor: saturno »

Zbadałem sprawę dokładniej i okazuje się, że czym dalej w las to więcej drzew:

Jak już wspomniałem problem nie dotyczy tylko wine i wychodzą nowe fakty:
Weźmy dajmy na to taki przykład (który powinien bardziej pokazać wagę problemu), że mam katalog: multimedia.
W tym katalogu mam dwa katalogi: zdjęcia i filmy (z zawartością adekwatną do nazwy).
Dla ułatwionej nawigacji zrobiłem sobie w katalogu: zdjęcia skrót do katalogu: filmy, a w katalogu: filmy skrót do katalogu: zdjęcia.
Teraz archiwizuje sobie w Nautilusie katalog: multimedia co przebiega bez problemu.
Schody zaczynają się dopiero przy próbie rozpakowywania, bo niby plik jest rozpakowywany jednak wyjście pokazuje błędy zarówno przy rozpakowywaniu w konsoli jak i przez file-roller. Natomiast Ark zadaje bzdurne pytania o zastępowanie plików!

Pod względem archiwizowania plików zawierających skróty przez archiwizatory graficzne panuje teraz wolna amerykanka z tym, że żaden z nich nie działa jak należy: począwszy od tworzenia pustych katalogów, na tworzeniu w miejsce odnośników plików tekstowych z zapisaną ścieżką miejsca docelowego (PeaZip), a kończąc na archiwizowaniu całych katalogów docelowych (7-zip wine).

Okazuje się, że problem nie dotyczy tylko Debiana, bo przetestowałem Live-CD pclinuxos-kde-2012.02 i sytuacja jest identyczna.

Wracając do Debiana próbowałem znaleźć miejsce od kiedy archiwizatory graficzne zaczęły działać inaczej.
A więc nastąpiło to podczas przejścia z Lenny na Squeeze.
Szczegółowy wynik przeprowadzonych testów załączam w załącznikach tekstowych:
Ze względu na poziom moich umiejętności nic więcej nie jestem w stanie z tym zrobić więc mam prośbę by zainteresował się tym ktoś mądrzejszy i spróbował pokierować to w kierunku normalności, tzn. doprowadzić do stanu kiedy archiwizatory graficzne będą archiwizować katalogi w identyczny sposób jak poprzez konsolę.

Z góry dziękuje.
Pozdrawiam:
saturno
Załączniki

[Rozszerzenie txt zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

[Rozszerzenie txt zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

Awatar użytkownika
DaVidoSS
Junior Member
Posty: 875
Rejestracja: 06 marca 2010, 11:26
Lokalizacja: ~/

Post autor: DaVidoSS »

Awatar użytkownika
marcin1982
Moderator
Posty: 1732
Rejestracja: 05 maja 2011, 12:59
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post autor: marcin1982 »

Podepnij skrypt pod plik *.desktop i będziesz miał "graficznie". Czytaj podręczniki systemowe: czy np. program ma podążać za dowiązaniami symbolicznymi czy też nie. Sam sobie stwarzasz problemy, których zasadniczo nie ma.
Awatar użytkownika
saturno
Junior Member
Posty: 745
Rejestracja: 08 lipca 2008, 20:04

Post autor: saturno »

marcin1982 postanowiłem nie odpisywać na OT-y, ale nie jestem pewien czym jest twój post więc w drodze wyjątku postanowiłem odpowiedzieć:

Prosiłem już cię o coś:
saturno pisze:@marcin1982
...
Proszę zanim drugi raz zabierzesz się za dawanie tego typu rad przeczytaj dokładnie wszystkie posty w temacie i pomyśl choć chwilę.
A ty dalej piszesz w ten sam sposób.
Nie wiem czy robisz to specjalnie czy nieświadomie, ale proszę przestań, bo ja mam też co innego do roboty niż odpisywanie na durne stwierdzenia delikwentom którym się chyba nudzi, a dowody na to poniżej:
marcin1982 pisze:Podepnij skrypt pod plik *.desktop i będziesz miał "graficznie".
Pisałem o tym, że problem jest globalny i nie dotyczy tylko .wine choć w nim zostało wykryte.
Więc, co: mam robić aktywator przy każdym katalogu?
Absurd!
marcin1982 pisze:Czytaj podręczniki systemowe: czy np. program ma podążać za dowiązaniami symbolicznymi czy też nie.
I znowu muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem!
saturno pisze: Przypuszczam, że problem leży w sposobie w jaki powyższe programy graficzne używają programu: gzip.
A dokładniej gzip domyślnie archiwizuje dowiązania nie podążając za nimi (man gzip), co jest logiczne.
Odnośnie Centrum Pomocy Kde, to jest tam opisany ARK z KDE 3.5: http://img17.imageshack.us/img17/2329/zrzutekranu6i.png
Pewnie nawet o tym nie wiedziałeś mądralo?
marcin1982 pisze:Sam sobie stwarzasz problemy, których zasadniczo nie ma.
Z takim podejściem do tematu robisz dla Linuksa więcej złego niż dobrego.
Przez takie podejście przemilczane problemy całymi latami są nie naprawiane.
Tematy z dobrze opisanym problemem zaśmiecane przez posty w nich pisane w sposób taki jak ty to robisz stają się tak zawikłane, że nie sposób w nich się połapać.
Ludzie uciekają później od Linuksa, bo zbyt dużo rzeczy w nim nie działa jak należy.
Mi np.: K3b nie chce wypalać płytek DVD-RW więc zainstalowałem: Xfburn i nim się męczę, ale sadzę że osoba próbująca przesiąść się z Windowsa przy podobnym problemie wywaliłaby już dawno Linuksa z dysku.

Ps.: marcin1982 jeśli czujesz potrzebę napisania iluś tam postów w określonym okresie czasu, to na tego typu "radosną twórczość" jest na forum inne miejsce, a mianowicie : http://debian.linux.pl/forums/13-Lu%C5%BAne

Dodane:
Znalazłem sposób na obejście problemu.
Obejściem tym jest Midnight Commander (o którym o dziwo nikt nie wspomniał).
Wystarczy wejść w archiwizowany katalog, a następnie wcisnąć: F2 i wybrać typ archiwum.

W stopniu zadowalającym jestem usatysfakcjonowany z powyższego rozwiązania (nie muszę pamiętać poleceń, a co za tym idzie nie ma mowy o pomyłkach) jednak do pełni szczęścia brakuje mi tego żeby chociaż jeden z "typowo" graficznych archiwizatorów zawartych w Debianie zaczął właściwie działać i to powstrzymuje mnie do oznaczenia tematu jako rozwiązany.
Niemniej dziękuję wszystkim uczestniczącym w temacie za próby pomocy.

Pozdrawiam,
saturno
ODPOWIEDZ