I ja dorzucę swoje trzy grosze. Jeżeli chcesz wykorzystać ten komputer jako maszynę produkcyjną to odpuść sobie. Prędzej czy później zabraknie wydajności (zakładając, że będzie jakkolwiek codziennie używany).
Jeżeli natomiast chcesz po prostu się pobawić w administrowanie to w zupełności wystarczy. Ja kilka lat temu dla zabawy uruchomiłem Linuksa na 486, 16MB ramu. Chodzić chodził
Pozdrawiam.
Ja dodam od siebie, że w pewnej dużej firmie serwer plików pracuje jeszcze na Debianie 3.1 (tak, dobrze czytasz) i jest kontrolerem domeny od wielu lat, a to chyba mówi coś za siebie.
Niestety nie jest możliwa aktualizacja do najnowszej wersji, ponieważ sprzęt tego typu nie jest już wspierany. Ale niedługo się to zmieni, bo już jest nowy sprzęt. Serwer ma śmieszne 300 z hakiem MB RAM, którego prawie nie używa (w przeciwieństwie do macierzy dyskowej - SCSI).
W domu Debiana do testów uruchomiłem na PIII @ 500 MHz z 128 MB RAM, ale ostatnio ten komputer przerzuciłem na Ubuntu Serwer, zaś Debiana przerzuciłem z IDE na SATA i dostał nową płytę z szybszym CPU (Celeron 1.7).
Zero problemów takimi machlojkami, jeśli używana dystrybucja jest nowa i często aktualizowana.
Aha, te powyższe 2 komputery zamierzam zestawić w klaster, tak dla zabawy.