: 27 września 2014, 05:06
systemd...nie chcę też korzystać z zewnętrznych repów (mam swoje powody, zresztą nie mam już nawet czasu i chęci bawić się w wyplenianie systemd...)...dlaczego stabilka? odpowiedź jest prosta- nie uśmiecha mi się teraz nauka nowego systemu, bo mam strasznie mało czasu, który mógłbym poświęcić na jego naukę a do wyboru zostały mi dwa cholernie trudne systemy jeżeli chodzi o linuksa a nie jestem ani informatykiem ani hakierem;> ani scriptkidlesem czy innym uhuhu..jestem tylko zwykłym ziomeczkiem, który traktuje kompy i to co jest z nimi związane jako swoje hobby, ale do rzeczy gentoo i slackware (obydwa odpadają- pierwszy dla rasowych, geeków i hakerów, nie mylić z hakierami czy script kiddie a drugi to raczej historia dla pasjonatów/geeków (zarządzanie pakietami/zależnościami a w zasadzie jego brak SIC! w tym systemie po przesiadce z debiana byłoby masochizmem ;>...,jedyną sensowną alternatywą jest dla mnie fbsd i/lub jego pochodne (tj.pcbsd)...
Co do debiana to nie oszukujmy się, jest to najlepszy linux, tak jak bmw jest najlepszym samochodem;>....co tu dużo mówić, całkowicie zrewolucjonizował podejście do tego systemu. to on pierwszy stworzył pakiet i menedżera pakietów, cała reszta tj. rh czy novell tylko skopiowała, nie jest zależny od nikogo (w sensie korpo, osobistości, itp), żyje jak chce i nic nie musi, ma świetną dokumentację i jeszcze lepszą społeczność a przede wszystkim uczy zdrowego podejścia do linuksa ...naprawdę lubię ten system i w zasadzie na dzisiaj czuję się w nim jak ryba w wodzie, ale systemd nie dzierżę...dlatego pewnie będzie to mój ostatni linux...po zakończeniu wsparcia dla wheezego powitam coś z rodzinki bsd...chyba, że do tego czasu wykopią systemd z debianka,;>
Co do debiana to nie oszukujmy się, jest to najlepszy linux, tak jak bmw jest najlepszym samochodem;>....co tu dużo mówić, całkowicie zrewolucjonizował podejście do tego systemu. to on pierwszy stworzył pakiet i menedżera pakietów, cała reszta tj. rh czy novell tylko skopiowała, nie jest zależny od nikogo (w sensie korpo, osobistości, itp), żyje jak chce i nic nie musi, ma świetną dokumentację i jeszcze lepszą społeczność a przede wszystkim uczy zdrowego podejścia do linuksa ...naprawdę lubię ten system i w zasadzie na dzisiaj czuję się w nim jak ryba w wodzie, ale systemd nie dzierżę...dlatego pewnie będzie to mój ostatni linux...po zakończeniu wsparcia dla wheezego powitam coś z rodzinki bsd...chyba, że do tego czasu wykopią systemd z debianka,;>