Instalacja Debiana gdy nie ma czasu na konfiguracj

Pomoc dotycząca instalacji systemu
Mr_Fisq
Posty: 5
Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:00

Instalacja Debiana gdy nie ma czasu na konfigurację

Post autor: Mr_Fisq »

Witam.

Ostatnio postanowiłem zrobić porządek z dystrybucjami na moim starym komputerze - wyrzucić archaiczną wersję Suse i zainstalować Debiana, podobnie na laptopie (dość nowym zresztą). Jednak po instalacji na notebooku gałęzi testowej (z użyciem najmniejszego obrazu - businesscard), (przy wybraniu do instalacji -> systemu podstawowego, środowiska graficznego, oraz pozycji notebook), a to GDM nie jest w ogóle zainstalowany, a to nie ma żadnego czytnika PDF - przy próbie odczytu została mi zaserwowana konwersja do jpga bodajże (za to używany przez całą populację użytkowników Gimp już jest). Ogólnie jakoś tak smutno w stosunku do tego co oferuje wersja stabilna od razu po instalacji.

Nie mam niestety ostatnio za dużo czasu na zabawę systemem, a potrzebuję czegoś możliwie stabilnego do programowania w C++, posiadającego przy tym jądro w wersji 2.6.30 lub wyższej. I zastanawiam się czy nie moglibyście polecić jakiejś dystrybucji możliwie jak najbardziej zbliżonej do Debiana, posiadającej podstawowe oprogramowanie już po instalacji?

Do niedawna siedziałem na Kubuntu, ale chociażby ze stabilnością były tu już dość poważne problemy.

Najbardziej pasowałby mi właśnie Debian z gałęzi testowej ze względu na stabilność oprogramowania, przy jednoczesnej dostępności bardzo aktualnych jego wersji. A przy tym raczej brak konieczności ,,ciężkich aktualizacji do nowej wersji'' typu przejście z Ubuntu 9.04 -> 9.10, ale odnoszę wrażenie (może mylne, może trafiłem na zły zestaw), że testowy Debian stał się ostatnio jakiś taki wybrakowany.

Za wszelkie rady, zalecenia będę bardzo wdzięczny.
PS. Wahałem się, gdzie umieścić ten temat, ostatecznie padło na inne dystrybucje. Jeżeli byłby to błąd proszę o przeniesienie do właściwego działu.
ArnVaker

Post autor: ArnVaker »

Mr_Fisq pisze:Nie mam niestety ostatnio za dużo czasu na zabawę systemem, a potrzebuję czegoś możliwie stabilnego do programowania w C++... posiadającego przy tym jądro w wersji 2.6.30 lub wyższej...
Lenny + jajo z backportów, Sida albo Siduksa...
Mr_Fisq
Posty: 5
Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:00

Post autor: Mr_Fisq »

Powiadasz, że Sidux jest w miarę stabilny? To się chyba skuszę i spróbuję.
Dzięki za szybką odpowiedź. Na kolejne propozycje jestem jednak dalej otwarty.
ArnVaker

Post autor: ArnVaker »

Nie zrozumieliśmy się, miałem na myśli Lennego + kernel z Siduxa. Sidux to Sid, korzysta bezpośrednio z jego repozytorium, a Sid jak wiadomo jest wersją z założenia niestabilną. W praktyce wygląda to tak, że zazwyczaj wszystko jest OK, do czasu aż któregoś pięknego dnia system się nie uruchomi albo uruchomi się bez środowiska graficznego albo nagle przestanie działać myszka czy klawiatura. Takie rzeczy po prostu się czasem zdarzają.

Gdybym sam potrzebował systemu, który przede wszystkim ma być stabilny i nie miałbym czasu na grzebanie w nim, to zrobiłbym tak jak napisałem wcześniej. Debian Lenny + backporty + nowy kernel. Dosyć stabilny powinien być też Mepis, który bazuje na stabilnej gałęzi Debiana, jednak dodaje od siebie kilka nowinek jak jądro, czy nowsze środowisko graficzne. Osobiście nie używałem, także nie jestem w stanie nic więcej powiedzieć.

A wracając do Twojej przygody ze Squeeze. Jeśli potrzebujesz tego całego balastu związanego ze środowiskiem graficznym, to po prostu wskaż jakąś wielką metapaczkę w stylu gnome-desktop-environment, czy gnome i będziesz miał to wszystko niemal "out of the box".
pavbaranov
Senior Member
Posty: 2156
Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06

Post autor: pavbaranov »

ArnVaker, nie przesadzaj z tym Siduksem. W chwili, gdy wychodzi jest stabilny pomimo tego, że oparty na sidzie. "Wpadki" zdarzają się dopiero, gdy korzysta się z wiecznie aktualizowanych paczek z repozytoriów sida, aczkolwiek - tak jak napisałeś - może się tak zdarzyć, ale wcale nie musi. W końcu, na nowe wydanie Siduksa nie czeka się aż tak długo, bowiem wychodzą one mniej więcej 2x do roku i... znów są stabilne. Coś jak Ubuntu (i jego pochodne).

Mr_Fisq, wydaje mi się, że coś źle podszedłeś do tej instalacji Debiana. Skoro instalujesz z business card, nie dziw się, że nie ma tu tego wszystkiego, co chciałbyś mieć. Musisz to wszystko dociągnąć z sieci. Choćby tak, jak to przedstawia ArnVaker.
Mr_Fisq pisze:Nie mam niestety ostatnio za dużo czasu na zabawę systemem, a potrzebuję czegoś możliwie stabilnego do programowania w C++... posiadającego przy tym jądro w wersji 2.6.30 lub wyższej...
Obecnie, to: Sidux, (*)Ubuntu, może coś jeszcze, ale nie wiem (Fedora, ale tu obawiam się, że mogą być problemy i Suse, a to - chyba - niepotrzebna Ci kobyła).
Mr_Fisq pisze:Do niedawna siedziałem na Kubuntu, ale chociażby ze stabilnością były tu już dość poważne problemy...
??? Od roku siedzę. Stabilność? Bez przesady - jeśli sam czegoś nie skopałeś, to jest to stabilny system. Jeśli zaś skopałeś sam, to możesz mieć do siebie pretensje.
Najbardziej pasowałby mi właśnie Debian z gałęzi testing ze względu na stabilność oprogramowania, przy jednoczesnej dostępności bardzo aktualnych jego wersji...
Skoro linux potrzebny Ci jest do programowania w C++, to po co potrzebne Ci są aż tak aktualne wersje programów? /pytanie retoryczne/
Mr_Fisq pisze:A przy tym raczej brak konieczności "ciężkich aktualizacji do nowej wersji" typu przejście z Ubu 9.04 -> 9.10
Na dwu komputerach, na których aktualizowałem Ubuntu do 9.10 (w jednym przypadku było to przejście z 8.04 do 9.04, a potem do 9.10) żadnych "ciężkich aktualizacji" nie dostrzegłem. W przypadku jednego komputera, system zaktualizował się sam w tle i od następnego odpalenia działał już nowy. Z mojego doświadczenia z testingiem natomiast i zainstalowanym na nim jakimś środowiskiem graficznym, jak również z niektórych wypowiedzi na forum wynika, że testing wcale nie gwarantuje, że przy kolejnych jego aktualizacjach zawsze będzie różowo.
fnmirk
Senior Member
Posty: 8273
Rejestracja: 03 grudnia 2007, 06:37

Post autor: fnmirk »

Możliwości zbudowania, w ciągu krótkiego czasu bez zbytecznej zabawy, wydajnego systemu jest tyle ilu użytkowników.

Każdy przedstawi swoje doświadczenia i rzadko się to będzie pokrywać. Jeżeli już to najwyżej tylko w kilku punktach.

Jedynym problemem, trudnym do przeskoczenia, jaki napotykać może każdy użytkownik to brak wsparcia dla posiadanej wersji sprzętu. Reszta to tylko wybranie potrzebnego zestawu oprogramowania i zezwolenie na instalację.

Wdawanie się w rozważania, co będzie dla danego użytkownika lepsze lub gorsze jest bezcelowe. Przecież każdy najlepiej wie co mu jest potrzebne do pracy. Możemy się wymieniać doświadczeniami, że takie zadanie wykonujemy z pomocą takiego programu, a inne z pomocą innego.

Mr_Fisq, jak uważasz, że konfiguracja odpowiedniej do Twoich celów dystrybucji wymaga czasu, którego nie masz, to zostań przy tym co masz, używasz i znasz najlepiej. Nie spróbujesz, nie poznasz to nie będziesz wiedział.

Ja na pewne rzeczy związane z instalacją Debiana patrzę z innej perspektywy niż Ty. Zamiast narzekać zainstaluj. Podejrzewam, że ta dyskusja potrwa z tydzień lub dłużej, a w tym czasie można kilkakrotnie zainstalować Debiana od zera. Należy tylko sobie robić kopię katalogu /var/cache/apt/archives, aby za każdym razem nie pobierać tych samych pakietów z internetu. Można spróbować tylu wariantów instalacji.
Mr_Fisq
Posty: 5
Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:00

Post autor: Mr_Fisq »

pavbaranov pisze:Mr_Fisq, wydaje mi się, że coś źle podszedłeś do tej instalacji Debiana. Skoro instalujesz z business card, nie dziw się, że nie ma tu tego wszystkiego, co chciałbyś mieć. Musisz to wszystko dociągnąć z sieci.
Wszystko się dociąga z sieci, toż to 23MB obrazu ISO. Ja jedynie oczekiwałem, że po instalacji Debiana przy zaznaczeniu tych samych elementów (system podstawowy, środowisko graficzne, notebook) do instalacji niezależnie czy instaluję z bussinescard, czy z CD uzyskam to samo. Widać moja nadinterpretacja.

Obecnie, to: Sidux, (*)Ubuntu, może coś jeszcze, ale nie wiem (Fedora, ale tu obawiam się, że mogą być problemy i Suse, a to - chyba - niepotrzebna Ci kobyła).
pavbaranov pisze:Od roku siedzę. Stabilność? Bez przesady - jeśli sam czegoś nie skopałeś, to jest to stabilny system. Jeśli zaś skopałeś sam, to możesz mieć do siebie pretensje.
W systemie nie grzebałem... Bo grzebaniem nie nazwał bym doinstalowania paru bibliotek do C++, czy zmiany tapety, a mimo to poza dziwnym zachowaniem plasmy i tym że systemowi zdarzało się nie chcieć ruszyć. To był super stabilny. Nie "oftopujmy". Kubuntu może z reguły jest stabilne, u mnie niestety się nie sprawdziło. Nie to jest przedmiotem tematu...
pavbaranov pisze:
Najbardziej pasowałby mi właśnie Debian z gałęzi testing ze względu na stabilność oprogramowania, przy jednoczesnej dostępności bardzo aktualnych jego wersji...
Skoro linux potrzebny Ci jest do programowania w C++, to po co potrzebne Ci są aż tak aktualne wersje programów? /pytanie retoryczne/
Poczuwam się jednak do obowiązku odpowiedzenia na nie.
Np. obecnie używam Octave'a do zadań klasyfikacji obrazów i miło mi korzystać z możliwie najnowszej wersji, podobnie z językiem R miałem przygodę. I tu zdecydowanie preferuję gotowe pakiety z oprogramowaniem.
pavbaranov pisze:
Mr_Fisq pisze:A przy tym raczej brak konieczności "ciężkich aktualizacji do nowej wersji" typu przejście z Ubu 9.04 -> 9.10
Na dwu komputerach, na których aktualizowałem Ubuntu do 9.10 (w jednym przypadku było to przejście z 8.04 do 9.04, a potem do 9.10) żadnych "ciężkich aktualizacji" nie dostrzegłem. W przypadku jednego komputera, system zaktualizował się sam w tle i od następnego odpalenia działał już nowy. Z mojego doświadczenia z testingiem natomiast i zainstalowanym na nim jakimś środowiskiem graficznym, jak również z niektórych wypowiedzi na forum wynika, że testing wcale nie gwarantuje, że przy kolejnych jego aktualizacjach zawsze będzie różowo.
Chodziło mi o możliwość uniknięcia większych aktualizacji potencjalnie mogących mi posypać system. Prawdopodobnie źle się wyraziłem.

Edycja:
fnmirk pisze:Mr_Fisq, jak uważasz, że konfiguracja odpowiedniej do Twoich celów dystrybucji wymaga czasu, którego nie masz, to zostań przy tym co masz, używasz i znasz najlepiej. Nie spróbujesz, nie poznasz to nie będziesz wiedział.

Ja na pewne rzeczy związane z instalacją Debiana patrzę z innej perspektywy niż Ty. Zamiast narzekać zainstaluj. Podejrzewam, że ta dyskusja potrwa z tydzień lub dłużej, a w tym czasie można kilkakrotnie zainstalować Debiana od zera. Należy tylko sobie robić kopię katalogu /var/cache/apt/archives, aby za każdym razem nie pobierać tych samych pakietów z internetu. Można spróbować tylu wariantów instalacji.
Dlatego tymczasowo bytuje na Ubuntu, gdy znajdę alternatywę spróbuję się nią zająć, wolę tak niż marnować czas na nieprzemyślane eksperymenty.
Dostałem już radę by spróbować wersji stabilnej z jądrem z Sida /Siduxa. Np. czemu nie zostanę przy Ubuntu? Na razie jeszcze nie mam do niego zaufania, odnośnie stabilności.
pavbaranov
Senior Member
Posty: 2156
Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06

Post autor: pavbaranov »

Mr_Fisq, z tego co piszesz, z systemów "debianowych" poleciłbym jednak pokłonienie się nad Siduksem. Niewielki - w sumie - obraz, działa jako livecd, zanim zainstalujesz możesz przetestować. U mnie, przez dłuższy czas sprawdzał się znakomicie, aż do problemów (w całym "debianie") ze wsparciem mojej karty graficznej, co było związane z taką, a nie inną implementacją Xorga.
System, wprawdzie oparty o Sida, wychodzi 2x w roku i wówczas, gdy wychodzi jest "dopracowany", a co za tym idzie - można rzec, że stabilny. Masz bardzo aktualne paczki, zwykle bardzo świeże jądro (chyba, za wyjątkiem kompilacji ze źródeł, w Siduksie pojawia się ono w miarę najwcześniej), świetne wsparcie (bo i Sidux sam je oferuje, jak również możesz korzystać z olbrzymiego wsparcia dla Debiana). Jedynie, co polecałbym, to zainstalowanie np. apt-listchanges oraz wnikliwe czytanie komunikatów APTa i nieinstalowanie zbędnych aktualizacji z Sida, oraz poświęcenie chwili uwagi przed aktualizacją systemu z paczek umieszczonych w repozytoriach sida /w sumie nie dotyczy to repozytoriów Siduksa/)
Po prostu spróbuj - myślę, że możesz być zadowolony.
Mr_Fisq
Posty: 5
Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:00

Post autor: Mr_Fisq »

Dziękuję.
Jąder nie potrzebuje bezustannie najnowszych. Chodzi mi tylko o 2.6.30 do obsługi mojej ukochanej Intel WiFi Link 5100. Czy coś koło tego.
Mam już pobraną wersję z XFCE. Przed snem pewnie nagram i spróbuję uruchomić.
Awatar użytkownika
Katiusha
Beginner
Posty: 368
Rejestracja: 23 lipca 2008, 23:47
Lokalizacja: Z repo :P

Post autor: Katiusha »

Ale po co jakieś nowe kernele z innych dystrybucji dla Lenny'ego skoro w backport jest jądro 2.6.30 specjalnie przystosowane dla niego i działa jak trzeba?
Wiem, bo sama na nim siedzę. ;-)

Kod: Zaznacz cały

#~~~~~~Backports_Lenny~~~~~~#
 deb [url]http://www.backports.org/debian[/url] lenny-backports main contrib non-free
 deb-src [url]http://www.backports.org/debian[/url] lenny-backports main contrib non-free
i np. pakiet:

Kod: Zaznacz cały

linux-image-2.6.30-bpo.2-686
ODPOWIEDZ