Linux w szkole i pracy

Wszystko Off Topic
oscarr
Posty: 37
Rejestracja: 08 listopada 2013, 15:13

Post autor: oscarr »

luket pisze:@oscarr: Z jakiego edytora korzystasz do programowania w PHP?
Kate. Fajnie koloruje wszystkie używane przeze mnie składnie (JS, PHP, HTML, CSS), podpowiada komendy i nazwy zmiennych, do tego bardzo dobrze współpracuje z plikami zdalnymi (dostępnymi przez sftp). Można też zapisać sesję i sobie ją później otworzyć jednym kliknięciem. Są też drobniejsze dogodności których nie warto przywoływać.

Co do całej dyskusji - zeszła ona na odwieczny konflikt: Co lepsze Linux czy Windows :)
To z kolei prowadzi do niczego. Każdy używa tego co mu pasuje do tego do czego potrzebuje.
Jeśli ktoś umie zarabiać kasę na linuxie to chwała mu za to, jak ktoś inny umie na windowsie czy applu to też niech się cieszy - zawsze to lepsze niż zasiłek na koszt podatnika :D
To samo się tyczy rozrywki. Jedni lubią grać w Super Hiper jakości - a inni cieszą się satysfakcją że odpalili Starcrafta na Debianie pod Wine. Czemu jedni mają psuć przyjemność drugim ? Nie rozumiem.

Nie zapominajmy jednak o tym, że temat dyskusji jak i samo forum dotyczy jednak Linuxa, wypada więc się tego trzymać.
luket
Posty: 49
Rejestracja: 22 grudnia 2014, 20:14

Post autor: luket »

Nie zapominajmy jednak o tym, że temat dyskusji jak i samo forum dotyczy jednak Linuxa, wypada więc się tego trzymać.
Nie przesadzajmy :) Po to jest dział "luźne" żeby porozmawiać o wszystkim i o niczym :D
Awatar użytkownika
LordRuthwen
Moderator
Posty: 2305
Rejestracja: 18 września 2009, 21:45
Lokalizacja: klikash?

Post autor: LordRuthwen »

Tak ale bez wojny o wyższości świąt jednych nad drugimi.
luket
Posty: 49
Rejestracja: 22 grudnia 2014, 20:14

Post autor: luket »

@LordRuthwen

Nie chodziło mi o rozpoczynanie wojny która tak naprawdę już trwa między zdesperowanymi użytkownikami danych systemów ale o luźną dyskusję na ten temat :)

Do rzeczy :) Na wielu forach, portalach, blogach itd. można przeczytać o porównaniach systemów z cyklu "dlaczego Linux".

Najczęstsze argumenty to:
- Stabilność
- Prosta instalacja
- Pełno darmowego softu oraz prosta jego instalacja
- Bezpieczeństwo
- Różne środowiska graficzne
- Dostepność na dużą liczbę architektur sprzętowych
- Duża społeczność
- Poszerzanie horyzontów
- Ostatnio nawet gry ;)

Jednak mimo tego liczba instalacji Linuksa na komputerach nie ma co się równać z liczbą instalacji Windowsa. Canonical w swoich raportach wspomina o 25-30 milionach użytkowników korzystających z Ubuntu. Cąłkiem nieźle ale patrząc na wyniki nawet takiej nieudanej Visty czy 8/8.1 (Osobiście uważam że 8.1 to najlepsza wersja Windowsa jak do tej pory ;) ) wyniki te są bardzo mizerne.

Chodzi mi o wymiane zdań dlaczego tak jest skoro tyle osób chwali Linuksa (Nie wojna ale wymiana zdań, argumentów, luźna rozmowa ;) ).

Ja zainteresowałem się Linuksem od tak, po prostu. Nie szukałem alternatywy, innego "lepszego" systemu. Trafiłem przypadkowo na jakieś forum gdzie ktoś opisywał Ubuntu (w tamtych czasach nawet nie wiedziałem że coś takiego jak Linuks istnieje).
Pierwsza moja z nim styczność trwała może 15-20 minut ponieważ po instalacji Ubuntu 8.10 nie działała moja karta sieciowa. Później dałem szansę Fedorze (Bodajże była to wersja 9) i tak do dziś mam styczność z Linuksem cały czas.
Przeszedłem przez większośc znaczących dystrybucji (Nie licząc Gentoo. Myśl o ciągłej kompilacji mnie odrzucała).

Obecnie wchodzę na jakieś forum i widzę wpis osoby która chce zacząć z Linuksem bo ma jakieś problemy z Windowsem i pyta się o to co wybrać, dostaje odpowiedzi:
- Slackware bo najprostszy
- Debian bo najstabilniejszy
- Jak nie potrafisz skonfigurować Windowsa to daj sobie spokój z Linuksem
- etc.

Popularyzacja Linuksa byłaby dla nas wszystkich czymś dobrym. W szkołach uczyli by obsługi ogólnodostępnych programów a nie jak spiracić kolejną wersję Windowsa/Office/Corel-a aby napisać pracę na zaliczenie, jednak jeżeli sami użytkownicy nie zmienią podejścia to nie ma co na to liczyć. Zapał potencjalnie nowych użytkowników może zostać bardzo szybko zgaszony przez "gburowatość" starych wyjadaczy którzy są przekonani że są w posiadaniu Świętego Graala, a nie o to tu chodzi.

Część osób to nie interesuje, rozumiem to. Pracują na Linuksie, zarabiają i są szczęśliwi, ale są też osoby takie jak np. ja. Chętnie bym zobaczył w sklepach komputery z preinstalowanym Linuksem (nie mówię tu o komputerach poleasingowych czy najtańszych wersjach laptopów na których jest instalowany Linux tylko w celu zminimalizowania ceny czy np. System76 dostepny za oceanem).

Mam nadzieję że nikogo nie uraziłem :)
angelanna
Posty: 1
Rejestracja: 19 czerwca 2015, 05:37

Post autor: angelanna »

Ja w pełni korzystam z możliowści Linoxa ;) poza tym zajmuje się stronkami internetowymi, nawet nieźle mi to wychodzi. Jak chcecie możecie zobaczyć eyedesign.com.pl jak to wygląda u mnie.
Awatar użytkownika
Renia
Posty: 86
Rejestracja: 01 grudnia 2013, 20:37

Post autor: Renia »

luket pisze:Na wielu forach, portalach, blogach itd. można przeczytać o porównaniach systemów z cyklu "dlaczego Linux".

Najczęstsze argumenty to:
- Stabilność
- Prosta instalacja
- Pełno darmowego softu oraz prosta jego instalacja
- Bezpieczeństwo
- Różne środowiska graficzne
- Dostepność na dużą liczbę architektur sprzętowych
- Duża społeczność
- Poszerzanie horyzontów
- Ostatnio nawet gry ;)

Jednak mimo tego liczba instalacji Linuksa na komputerach nie ma co się równać z liczbą instalacji Windowsa. Canonical w swoich raportach wspomina o 25-30 milionach użytkowników korzystających z Ubuntu. Cąłkiem nieźle ale patrząc na wyniki nawet takiej nieudanej Visty czy 8/8.1 (Osobiście uważam że 8.1 to najlepsza wersja Windowsa jak do tej pory ;) ) wyniki te są bardzo mizerne.

Chodzi mi o wymiane zdań dlaczego tak jest skoro tyle osób chwali Linuksa (Nie wojna ale wymiana zdań, argumentów, luźna rozmowa ;) ).
Linux na desktopy nie przyjął się powszechnie, bo jest pozbawiony cech wymaganych przez większość użytkowników Windows. Czyli intuicyjności, prostoty obsługi, maksymalnej "klikalności" oraz możliwości instalacji wszelakiej maści oprogramowania, w tym dość specjalistycznego oraz sterowników. Przeciętny użytkownik Windows traktuje system operacyjny tylko jako narzędzie i nie jest zainteresowany poświęcaniem mu nadmiernej uwagi. Jak się coś psuje to najlepszy jest wszak format :) Dlatego z Linuxem (mam na myśli najpopularniejsze dystrybucje) takiemu przeciętnemu użytkownikowi komputera nie jest po drodze i raczej nigdy nie będzie. Tego świat Linuxa nie chce przyjąć, nawet w pewnym sensie pogardza tą większością, która nie ma ambicji, nie chce się uczyć i tracić czasu na zbyt absorbujące czynności związane z obsługą komputera. Ostatnio instalowałam pod Wine grę Settlers i było to wyzwanie, zmarnowałam trochę czasu zanim gra ruszyła, a nie jestem początkującą użytkowniczką Linuxa, natomiast pod Windows to zaledwie kilka kliknięć i wprowadzenie klucza. Przykłady z życia wzięte można podawać długo, ale to i tak nie ma sensu, bo świat Linuxa chce, żeby ludzie się dopasowali do pewnych wymagań, a większość nie chce i dlatego ma darmowego Linuxa w nosie :)

luket pisze:Popularyzacja Linuksa byłaby dla nas wszystkich czymś dobrym. W szkołach uczyli by obsługi ogólnodostępnych programów a nie jak spiracić kolejną wersję Windowsa/Office/Corel-a aby napisać pracę na zaliczenie, jednak jeżeli sami użytkownicy nie zmienią podejścia to nie ma co na to liczyć.
Przykładowo Turcja stawia na popularyzację Linuxa już od etapu szkolnego, od dawna mają swoją, dopasowaną do lokalnych potrzeb bardzo fajną dystrybucję Pardus, ale i tak większość użytkowników w Turcji używa Windows, bo jak podejrzewam bardziej im pasuje :)
Awatar użytkownika
navigator
Beginner
Posty: 365
Rejestracja: 25 grudnia 2013, 16:13

Post autor: navigator »

Linux w Szkole i Pracy
Zacząłbym od dystrybucji openSuse i KDE z tym swoim Yast dobrze nadaje się na początek do szkół w firmach (no poza studiami graficznymi gdzie ma być najnowszy photoshop np.) do urzędów wszelkiej maści też by się nadał.
Linux dla indywidualnego użytkownika domowego żeby linux wkroczył bardziej na te desktopy to: przed wszystkim jakaś edukacja aby taki co nie ma rozeznania i jest atechniczny porobił wszystko, edukacja aby wiedział że jak poświęci trochę czasu na naukę to będzie szybciej i łatwiej niż w windows, edukacja linux a sprzęt sprawić aby użytkownicy chcieli mieć linuksa i pod niego kupowali laptopy komputery aby nie szli jak cielęta na rzeź.
No i gry gdyby linux sprawił że dało by się na nim grać w najnowsze gry z witaminką i bez to bomba a jakby jeszcze najnowsze programy komercyjne z grafiki muzyki to druga bomba :) ......
I jest jeszcze rzesza osób które nie robią zawodowo grafiki nie oddają plików do drukarni nie grają w gry i mogli by mieć linuxa zamiast windowsa bez żadnych oporów no morze coś ze sprzętem by się trafiło.
Awatar użytkownika
LordRuthwen
Moderator
Posty: 2305
Rejestracja: 18 września 2009, 21:45
Lokalizacja: klikash?

Post autor: LordRuthwen »

Nie nadawałby się do urzędów, to znaczy i tak i nie. Tak, bo spełnia wymogi, nie, bo nie w obecnym systemie.
Już tłumaczę o co chodzi:
W Polsce obowiązującym formatem pliku w obiegu dokumentów elektronicznych jest OOXML. Kolega pracuje w dziale IT w pewnym urzędzie. Kilka razy przymierzali się do zastąpienia pakietu biurowego MsOffice za pomocą LibreOffice. Nie ma takiej możliwości, dlatego, że dokumenty przychodzące z "góry" (ze szczebla wojewódzkiego) są w formacie DOCX i MUSZĄ zostać otwarte poprawnie bez żadnych strat w formatowaniu. Koniec bajki, TEORETYCZNIE się da ,ale praktycznie już nie, bo "elyty" się nie podporządkują.
Awatar użytkownika
navigator
Beginner
Posty: 365
Rejestracja: 25 grudnia 2013, 16:13

Post autor: navigator »

A tak to tak jak kiedyś pracowałem w drukarni plik ilustratora 8 czy 10 otwierało się ilustratorem 8, 10 żeby nic się nie posypało.
klavierkrk
Beginner
Posty: 257
Rejestracja: 14 maja 2013, 17:18

Post autor: klavierkrk »

mi się taka anegdota przypomniała :D
Opis instalacji jakiegoś programu:
- Instalacja pod Windows: cała strona html, opis, dokładne screeny, klikologia (sprowadza się do klikania "dalej")
- instalacja pod Mac OS: trochę podobnie, ale krócej
- instalacja pod Linuxem: jedno zdanie: "ty już wiesz co masz robić"

:D
ODPOWIEDZ