obniż cen

Wszystko Off Topic

Co sądzisz na temat zwrotu niechcianego Windowsa

TAK - dla zasady i bez względu na koszty
70
61%
NIE - strata czasu
8
7%
TAK - ale nie wiem jak
30
26%
INNE - inna odpowiedź (proszę dodać komentarz w formie postu)
7
6%
 
Liczba głosów: 115

Awatar użytkownika
krewetki
Posty: 97
Rejestracja: 03 maja 2008, 22:54
Lokalizacja: UK

Obniż cenę nowego laptopa - nie płać za Windows

Post autor: krewetki »

UWAGA:
Mnie się udało odzyskać pieniądze za Windows.

WSTĘP
Odmawiająć przyjęcia Windowsa, do czego zostałeś zmuszony wraz z zakupem nowego komputera/laptopa, możesz odzyskać pieniądze! Wystarczy odmówić zaakceptowania wersji OEM na preinstalowany Windows, na co pozwala licencja EULA oraz polskie prawo cywilne. W tym celu trzeba wystąpić z pisemnym oświadczeniem do producenta sprzętu lub polskiego przedstawicielstwa - szczegóły prawne poniżej.


JAK TO ZROBIĆ
Opis procedury znajduje się w dalszej części tego postu. Niecierpliwi mogą skoczyć od razu tutaj.


CO WARTO WIEDZIEĆ
Przede wszystkim to, że producenci dają bardzo krótkie terminy na zwrot. Np. Asus oferuje jedynie 7 dni. Warto zatem zwrócić się do producenta po zwrot jeszcze w dniu zakupu, a najlepiej mieć już wszystko przygotowane za wczasu. Wzór stosownego oświadczenia znajduje się tu: http://krewetki.w.interii.pl/fotki_do_a ... indows.odt oraz http://krewetki.w.interii.pl/fotki_do_a ... indows.doc

Ponadto wielu producentów stawia klientom uciążliwe w rozumieniu ustawy wymagania tak, aby zniechęcić ich do dochodzenia praw konsumenckich. Takie działanie jest w myśl ustawy nielegalne, o czym mowa nieco niżej.Jeśli podczas pierwszego startu, gdy pojawia się prośba o akceptację lub odrzucenie licenji, zaznaczysz ptaszek i klikniesz "ok" lub "zgadzam się" lub temu podobne, to już masz pozamiatane. Zaakceptowałeś.


Licencja OEM polega na tym, że oprogramowania nie wolno przenosić na inne komputery ani odsprzedawać. Zatem płacisz za Windows OEM, a przy wymianie komputera na inny będziesz musiał zapłacić jeszcze raz. Czyli niby kupiłeś, a jednak nie jest twoje. Sprytnie, co?


PRZEPISY PRAWNE, POMOCNE W ODZYSKIWANIU PIENIĘDZY ZA WINDOWS
Trzeba również zdać sobie sprawę z faktu, że niezależnie od postanowień licencji EULA, czy jakichkolwiek wewnętrznych procedur czy regulaminów, którymi zasłaniają się producenci - głównie w decyzjach odmownych - kwestie zwrotu pieniędzy za niechciany Windows reguluje polskie prawo. Poniżej prezentuję kilka przepisów mających zastosowanie. Interesujący jest zwłaszcza Art. 395. par. 1., który ma bezpośredni związek z preambułą licencji EULA, mówiącą o możliwości nieprzyjęcia Windows.

Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93) tekst jednolity
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 9640160093
Art. 395. par. 1. Można zastrzec, że jednej lub obu stronom przysługiwać będzie w ciągu oznaczonego terminu prawo odstąpienia od umowy. Prawo to wykonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie.
Art. 395. par 2. W razie wykonania prawa odstąpienia umowa uważana jest za nie zawartą. To, co strony już świadczyły, ulega zwrotowi w stanie nie zmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Za świadczone usługi oraz za korzystanie z rzeczy należy się drugiej stronie odpowiednie wynagrodzenie.
Art. 58. par. 1. Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.

Ustawa z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. z 2007 r. Nr 50, poz. 331) tekst jednolity
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0070500331
Art. 9. ust. 1. Zakazane jest nadużywanie pozycji dominującej na rynku właściwym przez jednego lub kilku przedsiębiorców.
Art. 9. ust. 2. Nadużywanie pozycji dominującej polega w szczególności na:
pkt. 4) uzależnianiu zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia przez drugą stronę innego świadczenia, niemającego rzeczowego ani zwyczajowego związku z przedmiotem umowy;
pkt. 7) stwarzaniu konsumentom uciążliwych warunków dochodzenia swoich praw,
Art. 9. ust. 3.
Czynności prawne będące przejawem nadużywania pozycji dominującej są w całości lub w odpowiedniej części nieważne.

Zwracam również uwagę na artykuły 10, 11, 12 oraz 24 i 26 wyżej wymienionej Ustawy.

Ponadto utrudnianie odzyskanie pieniędzy za Windowsa łamie zapisy Ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz.U. 2007 nr 171 poz. 1206) tekst jednolity
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0071711206


Więc jeszcze raz: to nie licencja EULA, ani nie producent określa czy wogóle wolno Ci nie przyjąć Windowsa, czyli mówiąc językiem ustawy odstąpić od umowy. Takie prawo nadaje Ci Art. 395. par. 1. Kodeksu Cywilnego. Ze sprzedawcą nie ma co dyskutować, bo on jest w całym sporze stroną trzecią. Natomiast twierdzenia producenta, że "tak sie u nas nie da" można spokojnie włożyć między bajki, po czym wytoczyć mu proces sądowy.


PO CO SIĘ TAK MĘCZYĆ?
Jeśli komuś cała zabawa wydaje się bezsensowną stratą czasu, to powinien zdać sobie sprawę, czym jest ów tajemniczy "rzeczowy lub zwyczajowy związek z przedmiotem umowy" opisany w Art. 9. ust. 2. Ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Otóż obecnie wciskany Windows Starter wg zapewnień producentów kosztuje niewiele. Jeśli jednak będzie dostatecznie długo sprzedawany wraz z każdym nowym komputerem, to nabierze on (Windows) zwyczajowego związku z przedmiotem umowy (komputerem) i o odzyskiwaniu nadpłaconej kwoty metodami prawnymi będzie można zapomnieć. Wówczas Microsft drastycznie podniesie ceny.

Czy producenci o tym wiedzą? Doskonale to wiedzą, wie to również Microsoft i właśnie dlatego stwarzają takie problemy. Często posuwając się do ordynarnego łamania prawa i okłamywania klientów. W związku z tym w dniu 12. marca 2010 do UOKiK zostało złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Szczegóły na stronie akcji "Uwolnij Laptopa" www.uwolnijlaptopa.pl

Myślę więc, że warto powalczyć, nawet nie tyle w imię idei Open Source, ale w imię ochrony naszych własnych portweli na przyszłośc.


INNE POLECANE ARTYKUŁY NA TEN TEMAT
* Piotr Karczemski - Polska: Zwrot pieniędzy za Windows — jak to zrobić w Polsce?
http://jakilinux.org/gnu/zwrot-pieniedz ... -w-polsce/

* Piotr Vaglowski - Polska: Rzecznik Konsumentów pomógł uzyskać zwrot pieniędzy za Windows
http://prawo.vagla.pl/node/8031

* Daniel Cieślak - Francja: sąd nakazuje oddanie pieniędzy za zwrócone Windows
http://www.idg.pl/news/152234.html

* Łukasz Bigo - Wielka Brytania: Dell zwrócił pieniądze za nieużywane Windows
http://www.idg.pl/news/102262.html

* kocio - Czechy: Zwrot pieniędzy za Windows – czeski problem
http://osnews.pl/zwrot-pieniedzy-za-win ... i-problem/


Oświadczenie: nie jestem prawnikiem i nie ponoszę żadnej odpowiedzialności prawnej, materialnej, ani jakiejkolwiek innej za stosowanie podanych przeze mnie, a ogólnie dostępnych, zapisów prawnych.


EDYCJA 3. stycznia 2011: Akcja "Uwolnij Laptopa" upadła jakiś czas temu, a strona nie istnieje. Musimy sami podjąć inicjątywę.
Załączniki
logo_2..png
Awatar użytkownika
jaqbeu
Posty: 57
Rejestracja: 03 lutego 2009, 15:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jaqbeu »

O, jako jedyny wziąłbym pod uwagę koszty? ;)
Gdyby "przygoda ze zwrotem kasy" kosztowała mnie dużo więcej (finansowo), niż licencja na tego nieszczęsnego Windowsa, to szczerze przyznaję, że darowałbym sobie, bo zwyczajnie mnie na takie zabawy nie stać... :/ Jednak gdybym nie musiał w celu odzyskania kasy za licencję sprzedać nerki, to poświęciłbym się, choćby dla własnej, dzikiej, linuksowej satysfakcji. ;)
Dzięki Waszej akcji wiem przynajmniej, u kogo kupować, żeby nie musieć tracić nerwów, a kogo odradzać. ;)
Awatar użytkownika
krewetki
Posty: 97
Rejestracja: 03 maja 2008, 22:54
Lokalizacja: UK

Post autor: krewetki »

Podobno można odzyskać ok. 30-40 Euro (wiadomość nieoficjalna).
Koszty: wysyłka komputera w obie strony - nielegalny wymóg (będzie prawnie zwalczany przez Fundację Wolnego Oprogramowania oraz UOKiK)


PROCEDURA - JAK WYGLĄDA
Na podstawie licencji OEM użytkownik ma prawo odmówić przyjęcia Windowsa. Jednak większość producentów tworzy barierę kosztową:
  1. użytkownik musi na własny koszt odesłać komputer do serwisu (cały komputer, nie sam dysk) do producenta
  2. producent FORMATUJE dysk oraz zdziera naklejkę Microsoftu z obudowy komputera
  3. producent odsyła użytkownikowi komputer - również na koszt użytkownika
  4. producent zwraca użytkownikowi koszt Windowsa - w rozmowie telefonicznej z dn. 2010-03-31, 14:18 GMT tel: +48 22 607-93-33 (Infolinia Samsunga), ext. 4, p. Łukasz Firczyk oświadczył, że zwrot wyniesie ok. 30-40 Euro). Rozmowy są nagrywane.

PROCEDURA - JAK BĘDZIE WYGLĄDAĆ

Rozmawiałem dzisiaj telefonicznie z członkiem Fundacji Wolnego Oprogramowania, jednocześnie jednym z liderów akcji "Uwolnij Laptopa". Wg Fundacji procedura nieprzyjęcia Windowsa na licencji OEM powinna być następująca:
  1. użytkownik samodzielnie usuwa Windows z dysku oraz zdziera naklejkę Microsoftu
  2. zerwaną naklejkę użytkownik odsyła do producenta wraz z oświadczeniem o nieprzyjęciu Windows na podstawie licencji OEM (na stronie akcji niedługo pojawi się wzór takiego oświadczenia)
  3. producent zwraca użytkownikowi koszt Windowsa
Jak narazie taką procedurę akceptują tylko ASUS oraz ACER. Kilku producentów akceptuje nieprzyjęcie Windowsa OEM jako takie, ale utrudnia sprawę (np. SAMSUNG). Natomiast niektórzy odmawiają konsumentowi prawa do nieprzyjęcia Windows OEM w ogóle (np. SONY).


JAK WESPRZEĆ
Osobiście gorąco zachęcam do wysyłania do producentów e-maili/faksów z prośbą o potwierdzenie jak wygląda ich procedura oraz czy to prawda, że użytkownik musi odesłać cały sprzęt na własny koszt. Fax/mail najlepiej kierować również do wiadomości Fundacji Wolnego Oprogramowania - adres na stronie www.uwolnijlaptopa.pl Odpowiedzi od producentów z pewnością będą cennym materiałem dla Fundacji (np. może ona działać w imieniu ochrony zbiorowego interesu użytkowników przed UOKiK).
rorio
Posty: 45
Rejestracja: 21 marca 2010, 21:01

Post autor: rorio »

Czy to pismo zostało wysłane?
Czy opracował je sam Pan Szczepciński, czy może FWIOO?

Tak na marginesie, na pewno nie jest to:
zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa
.
Tytuł ustawy wygląda tak:

Kod: Zaznacz cały

Ustawa z dnia 16 lutego  2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów
Na konkretne artykuły powołuje się tak:

Kod: Zaznacz cały

 art. 5 i 6 
- nie przytacza się przy tym jednostek ,,wyższych'' niż artykuł - czyli na przykład działów.
Art. 5 ustawy dotyczy przeliczanie euro na złotówki, a art. 6 porozumień ograniczających konkurencję.
W liście Pan Szczepciński powołuje się na wiele, w mojej ocenie dziwnych, kwestii, ale nigdzie nie wymienia konkretnego przepisu.
Kim
Posty: 12
Rejestracja: 18 marca 2010, 19:13

Post autor: Kim »

Dla chcącego nie ma problemu z kupnem laptopa bez Windowsów, wiem z doświadczenia, bo sam tak robiłem dwa razy. Tylko trzeba swoich praw dochodzić. Sęk w tym, że większość osób nawet nie wie o takiej możliwości i na tym zarabiają duże sieci. Mniejsze sklepy zwykle nie robią problemu ze sprowadzeniem konkretnego modelu bez Windowsa, a sieci typu Vobis czy Media Markt to ostatnie miejsca, w których kupowałbym laptopa.
rorio
Posty: 45
Rejestracja: 21 marca 2010, 21:01

Post autor: rorio »

Fakt, pierwsze starcie można rozegrać już w sklepie ;)
djdoublev
Posty: 47
Rejestracja: 12 stycznia 2009, 19:23
Lokalizacja: Austria

Post autor: djdoublev »

Miałem już kiedyś starcie z pracownikiem w Vobisie. Dlaczego? Chciałem zakupić laptopa bez systemu operacyjnego. Ku mojemu zdziwieniu mówił mi, że tak nie można i uwaga:
"Komputer bez Windowsa jest nielegalny"
Podziękowałem i kupiłem laptopa w mniejszym sklepie gdzie problemu nie robili. W dodatku przy laptopie gdzie system był zainstalowany, nawet mi odliczyli koszt wtedy Windowsa XP.

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
jaqbeu
Posty: 57
Rejestracja: 03 lutego 2009, 15:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jaqbeu »

djdoublev pisze:Miałem już kiedyś starcie z pracownikiem w Vobisie. Dlaczego? Chciałem zakupić laptopa bez systemu operacyjnego. Ku mojemu zdziwieniu mówił mi, że tak nie można i uwaga:
"Komputer bez Windowsa jest nielegalny"
O tak, to chyba jakaś polityka ich firmy, bo jak za cara chciałem kupić u nich laptopa, to pan miał chyba ochotę nasłać na mnie antyterrorystów.
Swoją drogą takie problemy też można "włączyć w akcję", bo jeżeli sprzedawca "co się zna" mówi takie rzeczy, to wielu ludzi już nawet nie będzie się zastawiać, czy coś z tym zrobić, tylko pokornie kupi jeszcze jednego Windowsa, jakby się ten 1. zepsuł.
Tęsknie za Znakiem, bo tam trzeba było nieraz poprosić o Windowsa, jak się laptopa kupowało... ;)
Awatar użytkownika
krewetki
Posty: 97
Rejestracja: 03 maja 2008, 22:54
Lokalizacja: UK

Post autor: krewetki »

Chciałbym tylko przypomnieć, że nie jestem ani członkiem Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania, ani organizatorem akcji "Uwolnij Laptopa". Jestem za to na kupnie sprzętu, ale nie lubię, gdy mi ktoś wciska coś, czego nie chcę, w dodatku bezprawnie.

P.S. W tej sprawie ukazał się na Interia 360 mój artykuł p.t. "Obniż cenę nowego laptopa - nie płać za Windows" (http://interia360.pl/polska/artykul/obn ... dows,33453). Zapraszam do walki z bezczelnością Microsoftu.
Załącznik screenshot_artyk&#1.jpg nie jest już dostępny
Załączniki
screenshot_artyk&#1.jpg
rorio
Posty: 45
Rejestracja: 21 marca 2010, 21:01

Post autor: rorio »

Co do tej 'bezprawności', to czy przeczytałeś moje uwagi odnośnie podawanej przez ciebie podstawy prawnej? Bo prawdę mówiąc jest po prostu śmieszna i absurdalna. W artykule na interia360 powielasz ten błąd.
Rozumiem, że ludziom nie podoba się obecna sytuacja i chcą ją zmienić, ale działania jakie podejmują w tym zakresie pozostawiają wiele do życzenia pod względem merytorycznym. Kiedy się czyta jakie głupoty(inaczej się tego nie da nazwać) powypisywał autor listu do UOKIK i widzi się, że wsparcia merytorycznego udziela mu FWiOO to człowieka nachodzą naprawdę przykre myśli.
ODPOWIEDZ