Debian dla leniucha

Wszystko Off Topic
vikal
Posty: 72
Rejestracja: 21 kwietnia 2008, 12:56

Debian dla leniucha

Post autor: vikal »

Witam.
Od kilku dni szukam na Google i forum informacji o wersjach i możliwościach Debiana.
Potrzebuję system dla prawdziwego leniucha, który nie ma "czasu" i ochoty siedzieć nad poprawianiem systemu.
Zależy tej osobie aby raz zainstalowany Debian nie sprawiał niespodzianek i problemów.

Ta osoba używa komputera do:
słuchania muzyki
oglądania filmów - dvd
praca w grafice - gimp
przegladania stron www
praca da plikach iso i podobnych (szukam odpowiednika poweriso z Windows)
praca nad tworzeniem stron www
Zastanawiam się nad Lenny - ale kusi mnie aby zainstalować mu Etcha chociaż go nigdy nie widziałem i nie konfigurowałem.
pozdrawiam
winnetou

Post autor: winnetou »

Dziękuję...
maly
Beginner
Posty: 289
Rejestracja: 03 lipca 2007, 14:52

Post autor: maly »

vikal jeśli ma być dla "prawdziwego leniucha" ;-) polecałbym Ubuntu, nad Debianem trzeba proszku popracować, po konfigurować, wymaga to troszkę trudu, ale taka nauka nie poszła by w las...
vikal
Posty: 72
Rejestracja: 21 kwietnia 2008, 12:56

Post autor: vikal »

O Mandrivie i Ubuntu to nawet ja nie chcę słyszeć - niedobrze mi się robi ;]
Suse nie widziałem.

Do tematu:
bardziej mi chodziło o to, że raz wykonana konfiguracja danego programu powoduje że chodzi, a nie tak jak np. w Ubuntu czy Mandrivie albo w Windows, że np. po 3- 4 miesiącach nagle przestaje chodzić bo coś się nadpisało czy odwidziało się systemowi i stwierdził, że nie będzie już pracował z tym programem.

Na początku mogę posiedzieć i mu zrobić ten komputer, ale potem latanie co tydzień czy jakiś czas to mnie nie będzie bawić.
Gość wykonuje te same rzeczy, nie interesują go inne jakieś dziwne programy.
Nie gra w gry online ani offline.
Nie wykonuje jakiś skomplikowanych rzeczy, po prostu muzyka, film, zabawa w grafikę i robienie szablonów www oraz pakowanie tego w iso, rar i wysyłanie do klienta.

Ostatnio u mnie bywa trochę i spodobał mu się Debian i chciałby spróbować.
A że jest troszkę leniwy pod względem siedzenia nad systemem to już inna sprawa, woli siedzieć nad tym co lubi niż grzebać w systemie i poprawiać błędy :mrgreen:
za017

Post autor: za017 »

Potrzebuje system dla prawdziwego leniucha, który nie ma "czasu" i ochoty siedziec na poprawianiem systemu.
Zależy tej osobie aby raz zainstalowany debian nie sprawial niespodzianek i problemow.
o mandrivie i ubuntu to nawet ja nie chce słyszec - niedobrze mi sie robi ;]
suse nie widziałem.
W takiej sytuacji pozostaje tylko jeden wybór: Slackware :)

PS Ciekawe, dlateczego nie chcesz słyszeć o Ubuntu, od 2005 roku tego używam na różnej maści notebookach w pracy i w domu i nie mam ¯ADNYCH zastrzeżeń. Instalujesz z płytki, dodajesz repozytoria, instalujesz w32codecs i gotowe: akceleracja sprzętowa "out of the box", obsługuje bez problemu wszystkie znane mi architektury, wszystko działa, nic się nie wiesza. Nie rozumiem Twojej niechęci.
AdeBe
Junior Member
Posty: 825
Rejestracja: 01 grudnia 2007, 14:41

Post autor: AdeBe »

Ja ze swojej strony polecam openSUSE, po instalacji trzeba tylko zastąpić pewne pakiety ich odpowiednikami z repozytorium packman (dla xine) lub wgrać gstreamera i mamy system gotowy do pracy i zabawy.
PhockouS

Post autor: PhockouS »

AdeBe pisze:Ja ze swojej strony polecam openSUSE, po instalacji trzeba tylko zastąpić pewne pakiety ich odpowiednikami z repozytorium packman (dla xine) lub wgrać gstreamera i mamy system gotowy do pracy i zabawy.
No to teraz porównaj sobie szybkość YaSta i apt'a :-)

Suse jest mułem bagiennym, nie polecam. Debian jest równie prosty, a zasada, którą podałeś (zastąpienie pewnych pakietów) obowiązuje w każdym systemie. Dogrywasz co chcesz i wiśta wio, system działa elegancko :)
vikal
Posty: 72
Rejestracja: 21 kwietnia 2008, 12:56

Post autor: vikal »

Otóż - dlaczego nie Ubuntu i Madriva?
Postaram się to napisać delikatnie i obojętnie.
Po 16-20 godzinach pracy komputera, wariują jak pierun, zawieszają się programy, system staje się bardzo niestabilny. Kilka razy zawieszanie całego systemu.

Ja pracuję - a raczej komputer - średnio 16-20 h dziennie.
Odpoczywa 4h i znowu do roboty.
2 osoby pracują na moim komputerze średnio 8-10 h dla osoby, wykonujemy tą samą pracę na tych samych programach.

U mnie praca komputera jest prosta.
Włącz się, uruchom taki i taki program, pracuję z programem, wyłącz się
i to wszystko.

Kolegi komputer ma za zadanie pracować podobnie - tylko mniej godzin.

Mój system do Lenny - chociaż teraz jestem w gościach i korzystam z Windows.

Madriva i Ubuntu nie dawali sobie rady z moimi wymogami.
Debian daje - na szczęście (jeszcze :evil :) .
Akkon
Junior Member
Posty: 833
Rejestracja: 09 listopada 2007, 14:06

Post autor: Akkon »

maly pisze:polecałbym Ubuntu
Taaak, a biorąc pod uwagę podejście Cannocical'a do wszelkich patentów to filmy niby mu będą chodzić od ręki?
nad Debianem trzeba proszku popracować, po konfigurować, nad Debianem trzeba proszku popracować, po konfigurować, wymaga to troszkę trudu
No właśnie tak się zastanawiam na czym ta "skomplikowana" konfiguracja Debiana polega? Na dodaniu właściwych wpisów do /etc/apt/sources.list, zaktualizowaniu systemu i doinstalowaniu tego co potrzebujemy? A w Ubuntu to tego robić nie trzeba?
winnetou pisze:Mandriva, SuSe
Mandriva tak, ale do pierwszej aktualizacji/awarii systemu, co zresztą na jedno wychodzi ]PhockouS[/b]. Kto miał styczność z Yastem i porówna go do apt-get/aptitude ten już nigdy do Yasta nie wróci.
vikal pisze:Ta osoba uzywa komputera do:
1. słuchania muzyki
2. oglądania filmów - dvd
3. praca w grafice - gimp
4. przegladania stron www
5. praca da plikach iso i podobnych ( szukam odpowiednika poweriso windy)
6. praca nad tworzeniem stron www
1. Amarok
2. mplayer, ewentualnie Kaffeine
3. tu już sam odpowiedziałeś
4. Iceweasel/Firefox, Opera
5. konsola i mount, ewentualnie Kiso jak już koniecznie musi być graficznie
6. Quanta plus

To tylko oczywiście propozycje, choć moim zdaniem najlepsze ]bardziej mi chodzilo o to że raz wykonana konfiguracja danego programu powoduje ze ... chodzi, a nie tak jak np.. w ubuntu czy mandrivie albo w windzie, że po np. po 3- 4 miesiącach nagle przestaje chodzic bo cos sie nadpisało czy odwidziało sie systemowi i stwierdził ze nie będzie juz pracował z tym programem hehehhe :)
na początku moge posiedzieć i mu zrobić tego kompa, ale potem latanie co tydzien czy jakiś czas to mnie nie bedzie bawic. [/quote]
No to sam sobie udzieliłeś odpowiedzi - Debian Lenny - stabilnością dorównuje Etch'owi (jest już zresztą przygotowywany do zastąpienia go jako Debian Stable), a pakiety ma aktualne. Dzięki genialnemu systemowi aktualizacji, jak raz go skonfigurujesz to możesz używać do śmierci :mrgreen:
Potrzebuje system dla prawdziwego leniucha, który nie ma "czasu" i ochoty siedziec na poprawianiem systemu
No ale jeśli ma być rzeczywiście dla leniucha to tylko LinuxMint i koniec tematu :-)
PhockouS

Post autor: PhockouS »

Akkon pisze:No właśnie tak się zastanawiam na czym ta "skomplikowana" konfiguracja Debiana polega? Na dodaniu właściwych wpisów do /etc/apt/sources.list, zaktualizowaniu systemu i doinstalowaniu tego co potrzebujemy? A w Ubuntu to tego robić nie trzeba?
Podziękujmy temu Panu, gdyż właśnie wyczerpał on ten temat.
ODPOWIEDZ