Od razu hacking (ale mocne słowo), mnie to wygląda na amatora admina sieci lokalnej i chce komuś zrobić podmianę DNS-ów - złośliwy albo z nudów

Najprościej to podejść do tego serwera i lokalnie zrobić podstawową instalację z netinstall, uruchomić ssh i resztę zdalnie z dowolnego komputera. Przy użyciu KVM (jeżeli ma taką funkcjonalność) to: Do podłączonego napędu CD pod KVM wkładasz płytkę netinstall. Przekazujesz ten wirtualny CD do sesji ...

Ale nie popadajmy w paranoję - jeżeli komputer jest za NAT-em i to jeszcze Debian to po co mu zapora? To nie Windows i ślepe wierzenie w media i pismaków bez wiedzy, że zaporę każdy musi mieć - trochę przytomności umysłu nie zaszkodzi.

To że pływa przepustowość w wi-fi to norma - wraz ze zmianą odległości od nadajnika.

W Windowsie jak sprawdzałeś przepustowości? Tam tak samo pływają jak gdzie indziej.

I najważniejsze, dlaczego ndiswrapper (to zapewne 70% problemów)? Co to za sprzęt, że do niego Debian nie ma sterowników?

Uprawnienia - podłączenie do FTP po stronie serwera działa na tych uprawnieniach jakie przyznałeś uruchamiając usługę, jeżeli nie ma ten użytkownik prawa do pewnych plików to nic z nimi nie zrobi. Poza tym w konfiguracji masz opcje np zabronienia usuwania katalogów - jak dobrze pamiętam, bo ostatni ...

Ciekawe stwierdzenie - dlaczego SAMBA przeznaczone właśnie do tego celu nie jest dobrym rozwiązaniem?

Do szybkiego postawienia i ze świadomością ograniczeń (np. brak powiadomień o alarmach) MUNIN.

Cacti wymaga dużo więcej chociażby MySQL-a.

I tak jestem z siebie dumny bo dzisiaj po całym dniu udało mi się uruchomić https i stworzyć CA tak, że tylko użytkownicy z zainstalowanym w przeglądarce certyfikatem mogą się dostać do strony. Chyba namieszałeś. Certyfikat w przeglądarce nic nie ma do dostania się na stronę bo to nie jest weryfiko...

Ale dlaczego chcesz ze swojego serwera wysłać na zewnątrz wiadomość podszywając się pod inny adres e-mail?

Chcesz zrobić coś co robią spamerzy a na to serwer ci nie pozwoli - możesz wysłac e-mail z adresu z*****.pl po poprawnej autentykacji, nic więcej.

Oczywiście .bashrc wgrałeś także do swojego katalogu domowego? czy tylko na koncie root?